Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
W politycznym sporze dziennikarze coraz częściej są rzecznikami i aktywistami, a ci bezstronni uchodzą za symetrystów
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (31)
WASZE KOMENTARZE
Dziennikarz jest ZOBLIGOWANY PRAWEM, do ustalenia faktów oraz ich potwierdzania w kilku źródłach - w przypadku konfliktu, ma obowiązek rozmawiać z obiema stronami i bezemocjonalnie przedstawić ich stanowiska.
Jeśli staje po którejś ze stron, przestaje być dziennikarzem.
Dziennikarz ma obowiązek zadawać właściwe, nawet jeśli trudne, pytania i żądać odpowiedzi na nie.
Dziennikarz nie może zadowalać się byle wymówkami i półsłówkami, powinien zbywać wykręty i wtręty.
Dziękuję za ten artykuł. Dobrze, że ktoś to dostrzega, to znaczy fakt, że część dziennikarzy wyszła ze swojej roli i praktycznie bierze udział nie tyle już w polityce, ile w walce o władzę. Ze zdumieniem przecieram oczy widząc zarówno prowadzących Wiadomości w telewizji do niedawna publicznej, jak i Tomasza Lisa wykrzykującego populistyczne hasła do tłumu protestujących. Zaczynamy jako kraj wchodzić na grząski grunt rozchwiania systemu społecznego i jeśli dziennikarze nie zaczną uspokajać tej rozbujanej łodzi, to będą musieli wziąć na siebie odpowiedzialność wtedy, gdy ona się wywróci.