Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wulgaryzm na okładce “Newsweeka”. Przekroczenie granicy czy burza w szklance wody?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (63)
WASZE KOMENTARZE
pracuję w firmie, gdzie newsweek jest rozdawany za darmo jako dodatek do prenumerownej prasy
obojętnie co się prenumeruje Newsweek jest dołączany
prenumerujesz np. tygodnik Sieci - dostajesz Sieci + Newsweek
w skali firmy to będzie co najmniej kilkaset egzemplarzy
o co tu chodzi?
czy to się liczy jako sprzedaż?
Bicie piany i hipokryzja; ci, którzy język na co dzień kaleczą, widzą problem tam, gdzie go nie ma. Język się zmienia, nigdy nie był i nie będzie gładki i przeźroczysty. A dziennikarzy Polityki zachęcam do lektury archiwalnych numerów ich własnego pisma. W jednym z numerów znakomita tłumaczka literatury iberoamerykańskiej Zofia Chądzyńska (mając chyba albo prawie 90 lat!) w rozmowie o współczesnej polszczyźnie powiedziała, że mówi "nara" i podoba się jej słowo "zajebiście". Nie udawajmy cnotliwszych purystów niż jesteśmy w rzeczywistości.
Jaki redaktor naczelny, taki tygodni i takie też słownictwo.