Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wulgaryzm na okładce “Newsweeka”. Przekroczenie granicy czy burza w szklance wody?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (63)
WASZE KOMENTARZE
Fajnie się dowiedzieć, że "zajebiście" to wulgaryzm...
Opiniotwórczy tygodnik? Przesada i to znaczna. I co ciekawe "mistrzowie pióra" nie mają zdaje się pojęcia, co znaczy słowo "zajebisty" i jaka jest jego etymologia. Warto zajrzeć do słowników innych niż internetowe. To, że masy używają tego (i innych, np. spolegliwy) wyrazów, nie wiedząc, jakie jest ich znaczenie - to sprawa poziomu mas. Poziom prasy kształtuje dziś - niestety - schlebianie tym masom, a dziennikarzem może być - również niestety - każdy, niedouczony hipokryta też. A lekceważenie roli języka w życiu społecznym to albo usprawiedliwienie własnej ułomności, albo po prostu głupota.
Świetny, megacelny, oddający temat artykułu tytuł. Wywody na temat wulgaryzmu uważam za akademickie, prymitywne i wsteczne. A przy okazji: wszyscy, którym się ten tytuł nie podoba (mówię o dziennikarzach), jakoś nie są zażenowani własnym codziennym, agresywnym obszczekiwaniem otoczenia. Ciekawe, że to właśnie ci komentują, którzy najwięcej szkody naszemu językowi i sposobie dyskusji wyrządzili.