Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Andrzej Sapkowski chce 60 mln zł ze sprzedaży gier „Wiedźmin”. CD Projekt: żądania są bezpodstawne
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (41)
WASZE KOMENTARZE
Ciekawa, skomplikowana i niecodzienna sprawa. Tym bardziej szkoda, że nie dowiedziałem się z tekstu, która kancelaria adwokacka reprezentuje p. Sapkowskiego.
Prawo nie działa wstecz, więc rozsądnie było by renegocjować warunki umowy na stały profit procentowy od zysków netto z tytułów opartych o twórczość Sapkowskiego. A, że CD project jest już dość znaną marką raczej nie pozwolą sobie na wchodzę na drogę konfliktu z pisarzem sądzę, że dojdzie do zmiany umowy.
Prawnicy Sapkowskiego zadeklarowali, że są gotowi „zakończyć tę sprawę w sposób polubowny, a co najważniejsze: szybki i cichy”.
To trąci rozpaczliwym błaganiem o ugodę. Autor pisma najwyraźniej zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma praktycznie żadnych sensownych argumentów, więc straszy spadkami na giełdzie i uszczerbkiem na reputacji. A Sapkowski swego czasu świadomie i dobrowolnie zrzekł się udziału w zyskach z gier, a teraz zazdrości, bo się skończył literacko, a ktoś inny zarabia na jego postaci. AS przyjął grosze, bo jako jeden z niewielu wątpił w sukces CDP - i się przejechał. Teraz niech pretensje ma wyłącznie do siebie.