Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Więcej polskiej muzyki w radiu? Rozgłośnie protestują
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (112)
WASZE KOMENTARZE
Zgadzam się z większością przedmówców, ale kij w mrowisko trzeba wsadzić.
Czy aby na pewno nasza piosenka jest taka dobra? chyba nie. Proszę bardzo np Festiwal w Opolu, to ja nie wiem czy to Polski czy angielski, wykonawcy stydzą się w Polskim języku śpiewać? i ogólnie tandeta. Dobrze im wychodzi tylko jak współpracują z kompozytorami z zagranicy. Przykład Kayach i Bregovic, oraz Krawczyk i Bregovic. Gdy zaprzestali to teraz kiepsko, a gdy jest dobry przebój naszych wykonawców, to jest też puszczany, tylko tych dobrych jak na lekarstwo.
A swoją drogą to puszczanie z kompa w kółko tej samej playlisty w stacjach komercyjnych może doprowadzić czasami do szewskiej pasji.
Problem tkwi w braku dobrych utworów
Zgadzam się z większością przedmówców, ale kij w mrowisko trzeba wsadzić.
Czy aby na pewno nasza piosenka jest taka dobra? chyba nie. Proszę bardzo np Festiwal w Opolu, to ja nie wiem czy to Polski czy angielski, wykonawcy stydzą się w Polskim języku śpiewać? i ogólnie tandeta. Dobrze im wychodzi tylko jak współpracują z kompozytorami z zagranicy. Przykład Kayach i Bregovic, oraz Krawczyk i Bregovic. Gdy zaprzestali to teraz kiepsko, a gdy jest dobry przebój naszych wykonawców, to jest też puszczany, tylko tych dobrych jak na lekarstwo.
A swoją drogą to puszczanie z kompa w kółko tej samej playlisty w stacjach komercyjnych może doprowadzić czasami do szewskiej pasji.
Problem tkwi w braku dobrych utworów
W Polsce są dziesiątki świetnych zespołów, o których nikt nie słyszał, bo stacje radiowe nie chcę ich grać, a wytwórnie fonograficzne wyrzucają ich za drzwi. Nie wierzcie w te bzdury, które rozgłośnie i wytwórnie Wam wpychają, o tym że zagraniczni artyści są grani często, bo są dobrzy, a w Polsce to "tylko disco polo". O tym kto jest aktualnie promowany w mediach decydują pieniądze, a nie wartość artystyczna. Muzyka to dzisiaj przemysł, w którym nie ma miejsca na szczerość i ekspresję. Ludzie z wytwórni i rozgłośni próbują kształtować gusta odbiorców w taki sam sposób, w jaki reklamodawcy kształtują sztuczny popyt na kolejne bezużyteczne towary. Może dzięki tym regulacjom część rozgłośni i wytwórni zdecyduje się zainwestować w polskich wykonawców "wysokiego ryzyka", którzy być może nie spodobają się tylu osobom co Doda, ale którzy mają nieco więcej do powiedzienia niż "I love you baby".