Telewizja2013-12-05
65

„Warsaw Shore” to najniższa forma sztuki telewizyjnej (opinie)

KOMENTARZE (65)

WASZE KOMENTARZE

Moim zdaniem najniższą a zarazem najprymitywniejszą formą sztuki telewizyjnej są programy "UKRYTA PRAWDA" "DLACZEGO JA" czy "TRUDNE SPRAWY"

Pikuś2013-12-05 11:45
00

Stado odmóżdżonych mięśniaków i skrajnych blondynek wpuszczonych do jednego chlewa w celu skrzyżowania i pozyskania nowego kretyńskiego programu

Prakseda2013-12-05 11:51
00

Jarek Burdek kiedys pracowal w MTV teraz jest zazdrosny pewnie.
Swoja droga to Warsaw Shore jest kręcony jakby go zrobili gimnazjalisci do przedstawienia szkolenego.
Sztuczne dialogi, nudne na sile tworzone scenki. W zagranicznych wersjach Ci ludzie byli tacy naprawde przed i poza kamerą.
Rozczarowuja mnie ich imprezy- wyglada to jakby krecili je w klubie na wypizdowie o godz 14:00 ze stazystami.
Nie ma tam oddania klimatu wieczoru. A szkoda, w Warszawie jest tyle fajnych klubów gdzie mozna poimprezować. Tylko tam nie wpuszczą MTV ani tych silokonowych postaci.

MRadar2013-12-05 12:45
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas