No to ładnie się przejadą na tym pomyśle. Kto ma łeb na karku opuści te statki.
Patriota2024-07-19 09:38
20
Bardzo lubię argument o tym, że na pracy zdalnej ludzie kombinuja...tak jakby podczas obecności biurze nie można było się ściemniać, że cokolwiek sie robi...kawki, herbatki, ploteczki, Internet i dzień jakoś zleci.
Oczywiście... a jak podejdziesz do biurka takiej osoby "jaka to ja jestem zajęta", "nie mogę teraz", "no, nie wiem... może w grudniu popołudniu". jasne tere fere korpo biurffy
hejter hiciek2024-07-20 12:12
00
Jak i "stacjonarnym" życiu - ja nie mam czasu na zdalnej dosłownie na nic, ba, wręcz robię nadgodziny. Ale mam koleżankę, która ma czas psa wyprowadzić.
Praca dziennikarza (a głos tych osób Rasp ignoruje) wygląda tak, że przez 8 godzin jest się dosłownie przyspawanym do komputera. Nie ma czasu na obiadki, nie ma czasu na kawusie, nie ma czasu na siku. To jest walenie na akord tekstów i pilnowanie komunikatorów, gdzie wpadają zlecenia na teksty. To jest praca pod ciągłą presją czasu i nie ma możliwości robienie sobie remoncików na home offisie w trakcie zmian, bo jak nie wyrabiasz się z tempem pracy, nie odpisujesz na mejle, to zaraz masz rozmowę, a jak nic się nie zmienia, to Adios.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Powrót do biur w mediach. „Stoimy w obliczu sytuacji kryzysowej”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (46)
WASZE KOMENTARZE
No to ładnie się przejadą na tym pomyśle. Kto ma łeb na karku opuści te statki.
Oczywiście... a jak podejdziesz do biurka takiej osoby "jaka to ja jestem zajęta", "nie mogę teraz", "no, nie wiem... może w grudniu popołudniu". jasne tere fere korpo biurffy
Jak i "stacjonarnym" życiu - ja nie mam czasu na zdalnej dosłownie na nic, ba, wręcz robię nadgodziny. Ale mam koleżankę, która ma czas psa wyprowadzić.