Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Polska The Times” - trzy lata później…
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (57)
WASZE KOMENTARZE
Przekonali więc właściciela p. Dickmana, że maja lepszy pomysł od red. Juliana Becka, który chciał wzmocnić gazety regionalne poprzez stworzenie redakcji w Warszawie. Redakcja ta miała dostarczać gazetom regionalnym serwis krajowy, światowy, kulturalny i sportowy na najlepszym poziomie. I tu popełnił błąd. zamiast samemu realizować ten plan, zatrudnił Pawła Fąfarę, ten ściągnął T.Wróblewskiego i panowie wkupili się w łaski p.Dickamna, przekonując, że maja lepszy plan: zbudują gazetę nr 1 w Polsce, pokonają GW. By zrealizować ten imperialny plan, potrzebowali kasy (dr Dickmann dał tylko 50% potrzebnej kwoty), więc żeby zdobyć drugie 50% musieli zniszczyli gazety regionalne, redukując w nich zatrudnienie. Siłą gazet regionalnych była informacja lokalna i silna więź z czytelnikiem lokalnym. Temu lojalnemu czytelnikowi odebrano strony lokalne, a w to miejsce dając te same informacje z Warszawy, oderwane od życia czytelnika z Mysłowic czy Jarocina, podcinając tym samym korzenie koncernu. Byli przy tym butni i aroganccy. Nie chcieli słuchać ostrzeżeń. Tych, którzy protestowali przeciwko niszczeniu gazet regionalnych, wyrzucano z pracy. Kolejny błąd, to uczynienie z Polski gazety rządu PO. Tasiemcowe, nudne na kilka kolumn wywiady z nowymi ministrami przypominały "Trybunę Ludu".
dzisiaj próba powrotu do lokalności juz nic nie da. Obrażano czytelników tak skutecznie, że juz dawno wybrał sobie inne tytuły. To se ne vrati. Polskapresse kaput, Herr Dickman!
Paweł, nie ośmieszaj się. To nie kryzys utopił plany, ale twoja nieudolność. Dzięki tej gazecie chciałeś tylko dostać się w łaski PO i dostać się do "Rz". Ale ci z PO też uważają cię za nieudacznika.
Gdyby zsumować długość przeciętnego penisa mierząc od kręgosłupa też będzie dłuuuuuugi.