Dyrektorem marketingu w poważnej firmie ubezpieczeniowej zostaje pani, o której można napisać tylko tyle, że "wcześniej ... pracowała m.in. w “Rzeczpospolitej” i “Pulsie Biznesu”"? Albo dziennikarz się nie wysilił albo ta pani została dyrektorem "przez pomyłkę".

Rekrutacja była przed wakacjami, a nawet jeszcze wcześniej.

Oryginalne wymagania:
Wykształcenie wyższe
Doświadczenie na stanowisku menedżerskim
Udokumentowane sukcesy w przygotowywaniu i realizacji projektów marketingowych
Znajomość języka angielskiego w stopniu umożliwiającym swobodne komunikowanie się
Doświadczenie w zarządzaniu zespołem
Umiejętność budowania współpracy
Wysokie zaangażowanie w wykonywane zadania
Komunikatywność.

Gdzie tu napisano, że musi być ekspertem od rynku ubezpieczeniowego? Każdy mógł aplikować :-)

Katarzyna Ostrowska od 2003 roku pracowała w Rzepie jako dziennikarka pisząca o emeryturach przede wszystkim, była prowadzącą dział w necie Moja Emerytura. Ale czy to dość, żeby dziennikarz został dyrektorem marketingu i PR?