Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Współpracowniczka „Dużego Formatu”: reporterzy wyzyskiwani przez redakcje, z honorariów trudno się utrzymać
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (66)
WASZE KOMENTARZE
Dziwię się waszym chamskim komentarzom trolle: nie musicie lubić jej czy jej redakcji, czytać jej tekstów czy uważać ją za mistrzynię ortografii i interpunkcji, ale zwróciła uwagę na ważne problemy. Kiedy umrze prawdziwe dziennikarstwo to umrzemy my wszyscy. A niestety tak się dzieje, że ono umiera każdego dnia... I każdy zasługuje na płacę pozwalającą żyć normalnie...
Pani reporterka ma problemy także z interpunkcją i pisownią końcówek w 1 osobie l.poj., np. ę (boje się zamiast boję się), co zresztą jest znamienne dla większości młodych dziennikarzy, i bardzo irytujące dla czytającego.
To jest ciekawy zawód ale ostatecznie prowadzi do zawodu. Po latach. Ciesze skuteczne interwencje ale kto dziś pamięta czego dotyczył ostatni odc. np Państwo w Państwie? Albo program p. Jaworowicz. No kto? Garstka ludzi zainteresowanych i tyle. Kiepsko płatny zawód pod dużym ciśnieniem. To jest pułapka dla ludzi. Jednostki plus polityka coś mogą ugrać. Reszta jest do zastąpienia. Młodzi wierzą w prestiż zawodu a ostatecznie liczy się czy można z tego godnie żyć. Dobry zawód dla młodzieży. Starą prawdą jest oklepane stwierdzenie, że dziennikarz zna się na wszystkim i niczym. Był taki prezenter w Polskim Radiu Katowice-śp. Orzech. Były górnik, kapitalny głos. -Pracujecie na nazwiska-stwierdził podczas dyskusji o wierszówkach za dźwięki i marzenia o połówce etatu. -Do gara nie wrzucisz-odpowiedział autor wpisu. To był 1996 rok))))Nihil novi. Początek wieku i wypasione wierszówki do już historia. Pozostaje kwota za post sponsorowany czyli 750 złotych-jak dobrze pójdzie.