Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Dziennik Bałtycki” odmówił płatnej publikacji rozmowy z marszałkiem województwa o skutkach wyroku TK
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (69)
WASZE KOMENTARZE
O redaktorze Szmidce można wiele powiedzieć, ale na pewno nie to że był odważny, bezkompromisowy czy przekonany o misji dziennikarstwa. Integrował w DB zespół? Kiedy? Gdzie? Jakieś dowody na to są? Ktoś to odczuł poza ścisłym gronem współpracowników? Przeraża jednak to, że z kasą od marszałka w kieszeni, tworzy nowy tygodnik, którego sztandarem ma być wolność mediów. I jeszcze jedno. Na zemście nic nie urośnie. A jeśli, to na krótko i wątpliwej kondycji.
Coś mi mówi, że nie wszyscy dostali od byłego naczelnego rzeczoną propozycję, więc swoje żale/żółć tutaj wylewają. Spokojnie, Was z DB nikt nie wyrzuci.
Ludzie, pogięło Was. Niech się odezwą Ci, których Mariusz bronił i obronił przed nieustannymi zakusami centrali. Zapomnieliście? Ci, którym dał podwyżki i awanse. Ci, których bronił w sądzie. Ci dla których wywalczył dodatki za niestandardowe działania. Ci dla których organizował spotkania integracyjne wbrew prezesowi. Atakujecie go, bo zachował się odważnie i przyzwoicie nie przyjmując stanowiska zastępcy Kiełbasy. Miał być klakierem i firmować propagandę? Atakujecie go, bo podjął trudną decyzję o odejściu w sytuacji, gdy firmą zarządzają politycy lub ich nominaci? Skąd ta żółć? Czy on Was atakuje? On szuka swojego miejsca w życiu, a Wam to przeszkadza? Ma siedzieć z założonymi rękami, a wy będziecie go utrzymywać? A wy na jego miejscu mielibyście tyle odwagi? A jak się okaże, że Struk nie ma z tym wszystkim nic wspólnego, to go przeprosicie?