Pełna zgoda, postępowanie wydawnictw jest skandaliczne, ale ponieważ takie umowy są od "zawsze", to przyjmuje się, że tak już jest, że wszyscy tak robią itd. A wiadomo przecież, że u nas autor dostanie tylko nikły procent tego, co zarobi wydawca i ewentualnie potem inni, którzy będą korzystać z jego twórczości.
Mnie uderzyło co innego w poscie Łazarewicza: że Wydawnictwo Czarne oświadczyło mu, że nie jest stroną umowy i nie miał wpływu, ani wglądu, w ustalenia dotyczące ekranizacji. Niech ktoś w końcu zacznie opisywać wykorzystywanie autorów i zmuszanie ich przez wydawnictwa do zrzekania się praw zależnych (adaptacje, tłumaczenia). Jawny skandal i wykorzystywanie.
Racja, dlatego trzeba zacząć o tym mówić/pisać. Nie można godzić się na wykorzystywanie, bo "tak było od zawsze". Poznałem kulisy, wiem jak manipulują autorami, to jest obrzydliwe. A niby taka honorowa, wspaniała branża.
Czytelnik2021-09-14 11:43
00
jeszcze inną sprawą jest fakt, że w pracy nad filmem godni uwagi są: reżyser i aktorzy (pierwszoplanowi), ewentualnie producent, czasem operator....a gdzie cała reszta montażyści, dźwiękowcy, scenografowie?
Zuzanna2021-09-14 13:01
00
Miłoszewski nie da się czytać ani oglądać.Kryminaliki inteligentne inaczej, ale we Polsce się niektórym podobają więc i Miłoszewski nieświa.dom lepszych od siebie podoba się sobie.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Cezary Łazarewicz o napięciach między światem filmu i literatury: „Potrzebne standardy dobrych praktyk”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (11)
WASZE KOMENTARZE
Racja, dlatego trzeba zacząć o tym mówić/pisać. Nie można godzić się na wykorzystywanie, bo "tak było od zawsze". Poznałem kulisy, wiem jak manipulują autorami, to jest obrzydliwe. A niby taka honorowa, wspaniała branża.
jeszcze inną sprawą jest fakt, że w pracy nad filmem godni uwagi są: reżyser i aktorzy (pierwszoplanowi), ewentualnie producent, czasem operator....a gdzie cała reszta montażyści, dźwiękowcy, scenografowie?
Miłoszewski nie da się czytać ani oglądać.Kryminaliki inteligentne inaczej, ale we Polsce się niektórym podobają więc i Miłoszewski nieświa.dom lepszych od siebie podoba się sobie.