Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Beata Pawlikowska żąda przeprosin i 50 tys. zł od doktor Mai Herman. "Naruszono dobra osobiste"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (34)
WASZE KOMENTARZE
O zdrowiu powinni móc mówić wyłącznie lekarze. Bo nawet badania prawdziwe mogą być użyte w niebezpieczny sposób przez amatorów takich jak Pawlikowska. To powinno byc regulowane przez prawo. To powinien być obszar bezpieczeństwa narodowego.
Pawlikowska bywa infantylna, ale nie powiedziała niczego szokującego i nieeprawdziego. Antydepresanty w wielu przypadkach głównie otumaniają i zmieniają osobowość, do końca nie są znane skutki uboczne. To jest tak oczywiste jak to, że wśród nas żyją psychopaci i mitomani. Ja bym się b
na niejscu redakcji skupił na badaniach, które ona cytowala, a nie na wyrywaniu włosow przez dwie czy trzy rozwydrzone stare panny
Do psychiatry skierowal mnie psychoterapeuta po smierci mojego taty zamiast podjac sie psychoterapii, ktora wtedy mogla mi pomoc. Psychiatra zaczal od lekow przeciwdepresyjnych, potem coraz ciezsze leki, skonczylo sie na neuroleptykach. Leki totalnie wyniszczyly mi organizm, wszystkie uklady, lacznie z uszkodzeniem mozgu, co wyszlo w badaniach neuroobrazowania. Teraz jestem osoba niepelnosprawna. Moze Pawlikowska nie jest specjalista w dziedzinie, moze nie posluguje sie biegle slownictwem medycznym, ale co do kwintesencji, to ma racje, ze psychotropy sa bardzo szkodliwe dla ludzi i zdecydowanie lekarze ich naduzywaja. Jest to temat tabu i dobrze, ze ktos zaczyna glosno o tym mowic. Jesli lekarze tego nie robia, bo nie moga, inaczej stracili by prawo do wykonywania zawodu, to ktos musi o tym zaczac mowic, nawet jesli nie jest lekarzem. Jesli ktos uwaza, ze o sprawach medycznych moga mowic tylko lekarze, to konczy sie tak, ze nikt nie bedzie mowil o bledach medycznych, niekompetencji lekarzy, skutkach ubocznych lekow i wszelkich patologiach zwiazanych z medycyna.