Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Wprost” tłumaczy powody publikacji o Durczoku: policjanci bagatelizowali sprawę, zostałaby skręcona na początku
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (38)
WASZE KOMENTARZE
"Przyszła kryska na Matyska" ( osoba źle postępująca została ukarana), coś w tym jest bracia-dziennikarze, kumpla Durczoka. Dlaczego tak zawzięcie bronicie tego bufona i chamidła? Szanujący się dziennikarz nie włóczy się po obcych chałupach gdzie znaleźć można kokę i amfę, nieprawdaż? Gdyby tak ktoś chciał poszukać to u wielu znalazłby bezeceństw wiele więc........?
Erwu, nic nie kumasz. A p. Durczok musi wziąć naprawdę dobrych adwokatów, żeby wyjść z tej sprawy. Każdy zdrowo myślący adwokat, sędzia, policjant mówi to samo......sprawa jest gruba, a p. Durczok leży. No i nie wiemy, co mówi jego "koleżanka", która wynajmowała to mieszkanie.
Jest sprawa i nawałnica poprawnych politycznie krzykaczy wszelkiej obłudnej maści nie zatrzyma kawalkady uruchmionej przez "W" , która ruszyła. A ze psy ujadają ? Zawsze to robią. Karawana jedzie dalej.