Nowa dyrektor HR śmiało odnalazłaby się w Niemczech w latach 1939-1945 ze swoim kompletnym brakiem empatii, byciem przemocowym i agresywnym. Powrót do biur to jej pomysł, który wprowadza w żenujący sposób - nakazów i rozkazów.
hsahsjhaj2023-08-31 07:12
00
Spotkania w sierpniu - wolne żarty. Spotkania były pod koniec sierpnia tylko po to, żeby ogłosić decyzję.
Nikt się nikogo nie pytał o nic. Ludzie mają swoje plany, dzieci w przedszkolach, nianie, a teraz wszystko z dnia na dzień się wywraca do góry nogami, bo pani prezes wysłała e-mail z 2-minutowym filmikiem. Żenada.
Dodatkowo pani prezes nie miała odwagi, żeby spotkać się z pracownikami, żeby przekazać decyzje, tylko zwaliła wszystko na menadżerów, od których nic nie zależy.
Nie ma miejsc parkingowych na miejscu - niektórzy będą musieli wstać o 4 w nocy, żeby przyjechać do pracy - efektywność takiego pracownika będzie żadna.
Wiele osób było przyjmowanych do pracy już po pandemii, wtedy słyszeli obietnicę, że powrotu do biura nie będzie. Dla wielu, to był duży argument, żeby tutaj przyjść do pracy. Teraz nie mają już żadnego powodu, żeby zostać.
I o to w tym właśnie chodzi, żeby ludzie sami złożyli wypowiedzenia zamiast zrobić grupowe zwolnienia :)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Pracownicy Wirtualnej Polski wracają do biur
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (67)
WASZE KOMENTARZE
Witajcie w prawdziwym świecie
Nowa dyrektor HR śmiało odnalazłaby się w Niemczech w latach 1939-1945 ze swoim kompletnym brakiem empatii, byciem przemocowym i agresywnym. Powrót do biur to jej pomysł, który wprowadza w żenujący sposób - nakazów i rozkazów.
I o to w tym właśnie chodzi, żeby ludzie sami złożyli wypowiedzenia zamiast zrobić grupowe zwolnienia :)