Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wiceminister kultury: realny problem monopol niemieckich koncernów medialnych. Nie widzę powodu, dlaczego tak miałoby być
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (13)
WASZE KOMENTARZE
Nic się nie dokona.
Jeśli zmuszą zachodnie koncerny do wyjścia z rynku prasy, to w ostateczności te tytuły znikną z rynku, ale nikt ich nie będzie mógł kupić.
A pomiędzy jest wiele ciekawych rozwiązań, które nie zmienią nic w kontekście "politycznym".
Można utworzyć spółkę pracowniczą (100% polską) i udzielić zespołowi licencji na wydawanie tytułu.
Można wydawać za granicą, zamawiając w PL materiały, druk i dystrybucję.
Można stworzyć fundację, która uzyska od właściciela licencję na wydawanie tytułu...
itp, itd.
Chyba troszke naciagamy, co? Mieszamy naklad i sprzedaz? Zaczynamy jakos sztucznie nowe kategorie tworzyc prasy regionalnej vs lokalnej? Bo niby Gazeta Lubuska (na przyklad) to nie jest lokalna prasa? :)
Cale szczescie, ze jestesmy akurat na portalu na ktorym sa wszystkie potrzebne dane.
Jesli chcemy liczyc sprzedaz, to PP sprzedaje ok 330K gazet codziennych. RAS ok 350K. Pozostali wydawcy razem wzieci tez maja sprzedaz tego rzedu. A nie wszyscy z nich sa polskimi wydawcami. (Na przyklad Agora mieni sie byc firma europejska :) )
Relacje w przypadku nakladu wygladaja podobnie. I to sa fakty nie z Faktu :)
Pracownicy niemieckich koncernów też są za repolonizacją. Niskie wynagrodzenia, praca na śmieciówkach to standard w mediach nastawionych na zysk i tanią sensację.