Prasa2018-11-13
33

Szef Polityki Insight Wawrzyniec Smoczyński po 11 latach pracy odchodzi z Wydawnictwa Polityka

KOMENTARZE (33)

WASZE KOMENTARZE

To teraz czas na wesoły duet z Tyrolu czyli Asia i Andrzej na start! Ciekawe kto komu urwie łeb?

Tristan i Izolda2018-11-09 21:12
00

Mylisz chłopie tygodnik z centrum analiz.


Kupowałem, nie kupuję. Nie ma tam niczego, czego bym nie wiedział z wielu innych zrodel. Chyba nie tak mialo to wygladac.


Jak i we wszystkich tych polskich fink fankach

Z tym, że właśnie tak jak piszesz, z bezpłątnych źródeł dowiadujesz się tego samego, albo czasem i więcej.

Zaskoczeniem jest nastomiast, że odchodzi w ogóle.

Był promowany. Od samego początku dostawał stanowiska powyżej kwalifikacji ("studiował egiptologię i językoznawstwo ogólne" W Wikipedii jest jeszcze, że również w Getyndze, ale znajac te maniery podkrecania życiorysów to pewnie chodzi o jakiś półroczny - roczny wyjazd. Często Erazsmusy teraz też się potem przedstawia jako studia (w domyśle, albo chociaż trzyletnie), jako studia zagraniczne

A prawda jest taka, że Smoczyński ma pojęcie ogólne, gazetowe. Nadrabia to kurtuazją inteligencką: muszka, smoking, jeszcze laseczkii i cylindra jak u Dehnela brakuje

Dziwne bo przez tyle lat Polityka robiła z niego twarz młodego pokolenia polskich inteligentów.
Ciekawe, czy jego miejsce zajmie wielbicialka urlopów w SPA i prywatnych konwersacji twitterowych
z ministrami PO - Malwina Dziedzic? Byłby jaja, bo to prostaczka, już nawet bez kindersztuby jest.

Chociaż mimo, że to postkomunistyczny tygodnik utrwalający mentalność złodziejskiej nomenklatury,
to tak jak z Wyborczą - jej upadek czy zmarginalizowanei do roli takiego dzisiejszego Przeglądu Domańskiego,
przyjąłbym ze smutkiem.

Kilka tam wartosciowych rzeczy prowadza. Paszporty, nagrody naukowe, recenzje
kulturalne zwykle też trafiają w mój gust. Lekturę zwykle kończę zirytowany, no niemniej czytam.

mk2018-11-09 22:02
00

Niczego "chlopie" nie mylę.

Jedno wydawnictwo, z niego odchodzi.

Do końca w tygodniku też się pojawiał.

Wszystkiego nie wiemy, bo oni robili z tego nie wiadomo jaką tajemnice, nadając Insight aurę jakiegoś centrum magów widzacych na 100 lat do przodu ;), ale to była zwykła redakcja, pisząca teksty niespecjalnie wyszukanymi metodami. Źródła zwczajne jak gazeta za 6 zl. Kto to czytał ten przyzna.

Takie to "centrum analiz"

Zwykle na jednej subskrypcji się kończyło. Mysle o prywatnych.

Bo instytucje - gdy się wydaje nie swoje pieniądze - to zamawiają miesiącami w ogole nie otwierając.

Anegdotka, trochę może wstydliwa:

przez pewien czas pracując piętro niżej pod jedną z takich instytucji, miałem dostęp do papierowego Financial Times. Tyle, ze zawsze dzień po, bo nie podkradalem z recepcji aktualnego, bo a nuż, będzie chciał któryś zerkac a nie będzie. Ale wszystko w folii było. Ani razu jakiś rozbebrany, wszystko w folii od jednej z firm zajmujących się dystrybucją takiej prasy. Na początku się trochę bałem, ale potem zabieralem nawet gdy portier nie spał.

Prywatnie jakby miał ten nawet prezes bulic za papier ponad tysiąc złotych to nie sądzę, by się zdecydował.

@mk2018-11-09 23:00
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas