To jak to jest? Tuż po ostatnim wywiadzie Karolaka, na gorąco, chodź pół roku po programie, więc jednak na chłodno napisał Pan że w ostatnim momencie przed anteną pidsunął tę sprawę zaproszony aktor. Czemu dziś znowu Pan wraca do wersji, że to ktoś od Was?
Karolek2016-01-04 07:03
00
Pamiętam program z Jarosławem Kaczyńskim i mam dokładnie odwrotne zdanie. Kaczyński pomimo zmasowanego ataku Lisa obronił się i nie był przegranym. Twierdzenie o tym, że program przyczynił się do wygrania PO to raczej pisanie legendy niż fakty. Dla sympatyków Pana Lisa - nie jestem wyborcą PIS-u.
Jacek2016-01-04 09:16
00
Rasowy dziennikarz po wpadce z córką obecnego Prezydenta RP w następnym swoim programie stałby z Panem Karolakiem i przeprosił za swoje błędy. Na tym polega rzetelność i odwaga cywilna. A przepraszanie w DTV (o przepraszam w Wiadomościach), w internecie, czy w domu poszkodowanego? Panie Lis, to tylko to czego wymagało zwykłe dobre wychowanie. Ale później to Pan sobie pofolgował to "upokorzenie" i w Newsweeku i w internecie. I tutaj wyszło: Pańskie wychowanie, maniery i zawodowstwo. Pamięta Pan - "krowa, która ryczy, mało mleka daje". I jeszcze jedno - nie zawsze ten, co głośniej krzyczy ma rację. Często ma po prostu tylko silniejszy głos.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Tomasz Lis: mój nowy program też w poniedziałki wieczorem, sukcesem wyborczy efekt rozmowy z Kaczyńskim
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (51)
WASZE KOMENTARZE
To jak to jest? Tuż po ostatnim wywiadzie Karolaka, na gorąco, chodź pół roku po programie, więc jednak na chłodno napisał Pan że w ostatnim momencie przed anteną pidsunął tę sprawę zaproszony aktor. Czemu dziś znowu Pan wraca do wersji, że to ktoś od Was?
Pamiętam program z Jarosławem Kaczyńskim i mam dokładnie odwrotne zdanie. Kaczyński pomimo zmasowanego ataku Lisa obronił się i nie był przegranym. Twierdzenie o tym, że program przyczynił się do wygrania PO to raczej pisanie legendy niż fakty. Dla sympatyków Pana Lisa - nie jestem wyborcą PIS-u.
Rasowy dziennikarz po wpadce z córką obecnego Prezydenta RP w następnym swoim programie stałby z Panem Karolakiem i przeprosił za swoje błędy. Na tym polega rzetelność i odwaga cywilna. A przepraszanie w DTV (o przepraszam w Wiadomościach), w internecie, czy w domu poszkodowanego? Panie Lis, to tylko to czego wymagało zwykłe dobre wychowanie. Ale później to Pan sobie pofolgował to "upokorzenie" i w Newsweeku i w internecie. I tutaj wyszło: Pańskie wychowanie, maniery i zawodowstwo. Pamięta Pan - "krowa, która ryczy, mało mleka daje". I jeszcze jedno - nie zawsze ten, co głośniej krzyczy ma rację. Często ma po prostu tylko silniejszy głos.