A najciekawsze jest to, że Lis dostał ten program w TVP za czasów PIS-u. To ówczesny "pisowski" prezes TVP, Andrzej Urbański, w ramach tworzenia pluralistycznej telewizji wprowadził Lisa do kurnika. Wykrzykiwanie w takiej sytuacji "będą nam zabierać programy" jest po prostu obrzydliwe. Nie wspominając już o tym, że nikt go nie zwalnia tylko nie przedłuża umowy, o czym było wiadomo od dłuższego czasu. I nie robi tego PIS tylko PO-wski prezes Daszczyński. Gembarowski za jeden stronniczy wywiad wyleciał z TVP na zawsze. Lis był gorszy od niego w każdym programie i nic.

Takich programow jak Pana Lisa jest cala telewizja polska i polskojezyczna i nie ma czym sie chwalic ,chyba nic prostszego zaprosic kogos do programu jesli sie zgodzi.

Lis = dziennikarz, to obraza dla prawdziwych dziennikarzy.