Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Tomasz Lis: mój nowy program też w poniedziałki wieczorem, sukcesem wyborczy efekt rozmowy z Kaczyńskim
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (51)
WASZE KOMENTARZE
To jak to jest? Tuż po ostatnim wywiadzie Karolaka, na gorąco, chodź pół roku po programie, więc jednak na chłodno napisał Pan że w ostatnim momencie przed anteną pidsunął tę sprawę zaproszony aktor. Czemu dziś znowu Pan wraca do wersji, że to ktoś od Was?
Pamiętam program z Jarosławem Kaczyńskim i mam dokładnie odwrotne zdanie. Kaczyński pomimo zmasowanego ataku Lisa obronił się i nie był przegranym. Twierdzenie o tym, że program przyczynił się do wygrania PO to raczej pisanie legendy niż fakty. Dla sympatyków Pana Lisa - nie jestem wyborcą PIS-u.
Rasowy dziennikarz po wpadce z córką obecnego Prezydenta RP w następnym swoim programie stałby z Panem Karolakiem i przeprosił za swoje błędy. Na tym polega rzetelność i odwaga cywilna. A przepraszanie w DTV (o przepraszam w Wiadomościach), w internecie, czy w domu poszkodowanego? Panie Lis, to tylko to czego wymagało zwykłe dobre wychowanie. Ale później to Pan sobie pofolgował to "upokorzenie" i w Newsweeku i w internecie. I tutaj wyszło: Pańskie wychowanie, maniery i zawodowstwo. Pamięta Pan - "krowa, która ryczy, mało mleka daje". I jeszcze jedno - nie zawsze ten, co głośniej krzyczy ma rację. Często ma po prostu tylko silniejszy głos.