Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Tesco Polska wystawione na sprzedaż. "Hipermarkety przegrywają z dyskontami" (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (41)
WASZE KOMENTARZE
Większość małych sklepów ma to samo co duże tylko znacznie drożej
Ci wasi "eksperci od marketingu" to śmiech na sali. Żaden nie umie sklecić zdania bez wtrącania non stop anglicyzmów. Po drugie: żaden nie potrafi zdiagnozować jasno i precyzyjnie problemu (choć niektórzy coś przebąkują o elastyczności). Problemy Tesco widziałem, jeszcze jak firma trzymała się dobrze i chodziły tam tłumy. Wyczułem jednak, że jak nie wprowadzą pewnej istotnej zmiany, to polegną. Tesco przegrało z dyskontami nie dlatego, że ona są lepsze i bliżej ulokowane, tylko dlatego, że kompletnie olało rynek produktów bio i ekologicznych. Pytałem wielu znajomych i wszyscy coraz rzadziej jeździli do Tesco, a jeśli już to głównie po zakup podstawowych produktów, ponieważ nie można tam było dostać nic bio i eko. A jak coś było, to astronomicznych cenach gdzieś na jednym regale upchniętym w szarym kącie, żeby nikt go nie widział. Dlatego coraz częściej odwiedzali (i ja też) Biedronkę lub Lidla, gdzie można dostać ekologiczna warzywa, owoce, a czasem nawet mięso. O wiele lepiej radzi sobie Carrefour - tam produktów eko i bio jest zatrzęsienie, dlatego w końcu zamiast do Tesco zacząłem jeździć do Carrefoura.
Po prostu Tesco nie poradziło sobie z konkurencją. Nie tylko asortyment jest ważny, ale i CENY. Od dłuższego czasu w Tesco nie było promocji na atrakcyjne artykuły. A jeśli były to i tak droższe niż w innych marketach. Mieszkam w pobliżu Tesco, Lidla, Biedronki, Kauflanda, Mili i Lewiatana. I Tesco jest w zasadzie najdroższe. Od dawna nawet tam nie zaglądam. Szkoda mojego czasu.