Sam jestem katolikiem ,ale przecież nikt was za ryja do tego teatru nie ciągnie więc do kogo macie pretensje ,prawa rynku jak by nikt na ten spektakl nie poszedł to do pustych ścian by nie grali.

Nie muszę wchodzić do ognia, by wiedzieć, ze pali. Jeśli w chorych głowach rodzą sie takie pomysły, to takie jednostki trzeba izolować od społeczeństwa. Tak jak z brutalnymi zabójcami. Nikt nie ma ochoty odwiedzać ich w domu, a oberwać można na ulicy, mając pecha. Brutalnych zabójców umieszcza sie w więzieniu i trzyma z daleka od innych ludzi, ktorzy nie maja chorych wizji w głowie. Bo są zagrożeniem. Ludzie zaangażowani w to przestępstwo powinni ponieść konsekwencje prawne. Bo to przestępstwo, a ludzie ogłupieni uwierzą, ze to sztuka. To nie sztuka. To bydło i przestępstwo. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Degeneraci żyją wsród nas, jeśli nie są ubezwłasnowolnieni, maja prawo do życia, jak każdy inny. Ale nie pozwólmy, by degeneraci mieli więcej praw. Tak jak nie pozwala sie na bicie ludzi na ulicy, nie pozwala sie na zbiórki pieniędzy na zabójstwo ludzi, nie pozwala sie na gwalty, nie wiesza sie ludzi na ulicach dla zabawy, tak nie pozwólmy, by degeneraci zasłaniali sie sztuka, bo to potwarz dla Matejki, Kossaka, Szekspira, Jarzyny, Kantora...