');const id = $(this).data('id');if($.cookie('cp_'+id)){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{$.ajax({url: '/forums/add_plus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){console.log(d);ob.html(d);$.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});$('span.negative').click(function(){if(comment_block===1){return false;}comment_block=1;const ob = $(this);const clicktmp = $(this).html();$(this).html('');const id = $(this).data('id');if($.cookie('cp_'+id)){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{$.ajax({url: '/forums/add_minus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){ob.html(d);$.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});});
Jedyne podobieństwo jakie widzę to forma tutorialu. Tu fajna dziewczyna z makaronem, tu kiełbaski na grillu. Zupełnie inne dwa światy. Nie wiem o co to całe larum. Nie sposób pomylić tych dwóch kampanii
Uważasz, że skoro mniejsza agencja to znaczy gorsza ? Czy mniejszemu można podkradać koncept ?
Skoro jesteś człowiekiem z branży ( faktycznie brzmisz jak copy z GPD) to powinieneś zauważyć, że właśnie koncept a nie wykonanie jest bardzo podobne i chyba o to chodziło "małej agencji z Krakowa" ?
Ilość wyświetleń, smakowitych jak dla mnie spotów zrealizowanych przez Schulza, przeczy twoim teorią o odrzuceniu. Jestem pełna podziwu, że " maluchy z kraka " miały odwagę wrzucić komentarz na FB Goliata i zniesmaczona tym, ze na odpowiedź czekali kilka godzin.
Obie strony nie grzeszą oryginalnością, to spór na zasadzie kto pierwszy ten lepszy. Liczba tysiąc to klisza językowa — równie dobrze kampanie mogłyby się nazywać „Kiełbasiany zawrót głowy” i „Makaronowy zawrót głowy”. A więc obie strony nie odkryły koła w tej kwestii.
Obie strony nie odkryły również koła kręcać jedzeniową animację/timelapse z góry – takich spotów były, nomen-omen, TYSIĄCE.
Mini-agencja z Krakowa chciała dopiec godzilli z Poznania - moim zdaniem strzelili kulą w płot.
Udowodnili tylko 2 rzeczy:
- naśladowali to samo
- naśladowali w sposób mierny: spoty dzieli jakościowa przepaść. Kiełbasiany jest na poziomie amatorskiego vloga i momentami wręcz odrzuca. Makaronowy sprawia apetyczne wrażenie i czuć w nim wsparcie stylistów żywności. Poziom realizacji stop-motion: niebo i ziemia, pod każdym względem: timingu i płynności animacji, zaaranżowania składników w kadrze itd.
Szokują mnie zupełnie jednogłośne komentarze w tonie „skandal!”. Najwyraźniej komentujący nie mają nic wspólnego z polską branżą reklamową, w której od dawna słowo „referencja” jest eufemistycznym zwrotem oznaczającym „stąd będziemy odgapiać”.
Uważasz, że skoro mniejsza agencja to znaczy gorsza ? Czy mniejszemu można podkradać koncept ?
KOMENTARZE (42)