Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
RMF FM z największym wzrostem, a Trójka - spadkiem. Rosną Antyradio i Muzo.fm
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (35)
WASZE KOMENTARZE
Jedna dobra wiadomość z TrUjki - wreszcie skończyła się opera mydlana promująca Opka. Na fejsie TrUjki rozpaczliwe komentarze fajnosłuchaczy, hipsterów, Brajanów, Dżesik itd. Jest mi wszystko jedno, czy to zasługa obecnego nieudolnego piszarządu TrUjki, czy alterorganizatora. W każdym razie duża zmiana in plus.
TrUjka od lat zmienia się w radio patronackie, de facto w radio zajmujące się szeroko rozumianą działalnością reklamową, udającą misyjność.
Patronaty medialne nad dużymi imprezami mają często tę paskudną cechę, że medium wydaje się być głuche i ślepe na inne wydarzenia niż to "słuszne".
Wielomiesięczne ględzenie Szydłowskiej o tym feście było wyjątkowo ciężkostrawne - miesiące o tym, kto się pojawi, a następnie miesiące o tym, kto się pojawił. Masa czasu antenowego ogólnopolskiego medium poświęcona jednemu festiwalowi. Żeby nie było, że czepiam się tylko promocji Opka. Podobnego zdania byłem na temat audycji Jurka, w której przez cały rok męczył kapele z Woodstocka. Jednocześnie wielkimi nieobecnymi w Trójce były takie festiwale, jak np. Halfway. Każdego tygodnia w naszym kraju, odbywają się ciekawe wydarzenia artystyczne i warto byłoby, żeby poświęcono im więcej uwagi nie tylko na antenie mediów lokalnych. Opkowi też powinno się poświęcić trochę czasu, ale bez przesady.
Na tym dobrych wieści koniec.
Zgadzam sie, ze wielomiesieczne gledzenie Szydlowskiej przed Openerem i po Openerze bylo meczace, nie wspominajac o tym, ze to takie banalne i lopatologicznie prostackie zapelnianie czasu antenowego. milego
Wiecie, rozumiecie - patronat. Do tego upychanie muzyki otwartopowietrznych zespołów gdzie się tylko da. Teraz trójkowa alternatywna część redakcji będzie musiała się zachwycać innymi iwentami, w ramach wiecie, rozumiecie. Może trasą koncertową Rosiewicza lub Pietrzaka? ;-) Lana del Pay and Play też chyba pojawi się na feście, którego patronatem będzie inne medium, zatem "ekskluzywnego" wywiadu i słitfoci na ściance raczej nie będzie.