To naprawdę zabawne, że odzywają się tu zrozpaczeni artyści, których nikt nie chce słuchać do tego stopnia, że nie udają się nawet koncerty w domach kultury... :)
wreszcie2016-03-22 12:43
00
To naprawdę zabawne, że odzywają się tu zrozpaczeni artyści, których nikt nie chce słuchać do tego stopnia, że nie udają się nawet koncerty w domach kultury...
Skąd ten wniosek? Andrea Schroeder, Chelsa Wolf, Emilly Jane White, Eivor, Lee-Leet - to są Twoim zdaniem artystki, których muzyka nie zasługuje na emisję w Jedynce? Mogę jeszcze dopisać kilkuset muzyków, którzy nie są w katalogach największych wytwórni, a tworzą piękną muzykę. Debiutancki album Andrei nieobecny w Trójce, Jedynce. Dopiero zauważono drugi i to też prawdopodobnie dlatego, że był na nim kower utworu Bowiego. W Trójce pojawiła się tylko w 2 audycjach autorskich, ale już na playlistę się nie zmieściła... Zobacz, ile ciekawej muzyki powstaje w Skandynawii, a jest prawie nieobecna na playlistach Jedynki czy Trójki. I wcale nie mam tu na myśli black metalu, ale m.in. muzykę melodyjną. To co słyszysz w mediach, na całym świecie, to nie jest wynik wyłącznie "gustu" - to często wynik współpracy najbogatszych wytwórni z mediami i masa wzajemnych przysług... Trzeba być totalnym ignorantem by twierdzić, że poza tym, co bryluje w mediach, nie ma nic wartościowego. Jest dokładnie odwrotnie, bo kilka wytwórni nie może mieć monopolu na dobry gust. Poza tym jest to dla nich fizycznie i finansowo niemożliwe, by zajmować się wszystkimi muzykami. Biznesowo nie jest to uzasadnione - zbyt duże dywersyfikacja katalogu i ogromne koszty na promocję kolejnych muzyków. Ale my tu mówimy o radiu, a nie o wytwórniach. Obudź się, dzisiaj płyty można nagrywać w małych studiach, zlecać nagranie na nośnikach. Zajrzyj do Internetu, a przekonasz się jak wiele świetnej muzyki jest nieobecnej w mediach, bez względu na gatunek muzyczny. I właśnie od tego są media publiczne, żeby z jednej strony dawać szansę takim muzykom i jednocześnie ukazywać bogactwo świata muzyki.
real2016-03-22 13:47
00
Dobra zmiana i dobry duet. Pan Sztompke lubi każdą polską muzykę, pod warunkiem, że jest łatwa, prosta i jednym uchem wpada a drugim wypada, pan Freyer zapewni nam odpowiednią powtarzalność kolejnych utworów, zmniejszy się też ilość wejść na antenę z jakimś gadaniem (jeszcze jakiś gość powie coś głupiego lub dziennikarz zdąży się pożegnać ze słuchaczami!) zupełnie wystarczy (zgodnie z definicją misji mediów publicznych Pani Małgosi Raduchy) informacja co pół godziny czy biomet jest korzystny i jak korzystna jest pogoda dla lepszego sortu
a propos futra i kurtek puchowych, ja nosze futro z norek ale wydawało mi się, że inni noszą kurtki bo ich na futro nie stać; a tu proszę - kwestia guściku i "niewidzialna ręka rynku" promuje puchówki; smuteczek
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Rafał Freyer konsultantem muzycznym radiowej Jedynki. „Mniej słowa, więcej muzyki”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (27)
WASZE KOMENTARZE
To naprawdę zabawne, że odzywają się tu zrozpaczeni artyści, których nikt nie chce słuchać do tego stopnia, że nie udają się nawet koncerty w domach kultury... :)
Skąd ten wniosek? Andrea Schroeder, Chelsa Wolf, Emilly Jane White, Eivor, Lee-Leet - to są Twoim zdaniem artystki, których muzyka nie zasługuje na emisję w Jedynce? Mogę jeszcze dopisać kilkuset muzyków, którzy nie są w katalogach największych wytwórni, a tworzą piękną muzykę. Debiutancki album Andrei nieobecny w Trójce, Jedynce. Dopiero zauważono drugi i to też prawdopodobnie dlatego, że był na nim kower utworu Bowiego. W Trójce pojawiła się tylko w 2 audycjach autorskich, ale już na playlistę się nie zmieściła... Zobacz, ile ciekawej muzyki powstaje w Skandynawii, a jest prawie nieobecna na playlistach Jedynki czy Trójki. I wcale nie mam tu na myśli black metalu, ale m.in. muzykę melodyjną.
To co słyszysz w mediach, na całym świecie, to nie jest wynik wyłącznie "gustu" - to często wynik współpracy najbogatszych wytwórni z mediami i masa wzajemnych przysług...
Trzeba być totalnym ignorantem by twierdzić, że poza tym, co bryluje w mediach, nie ma nic wartościowego. Jest dokładnie odwrotnie, bo kilka wytwórni nie może mieć monopolu na dobry gust. Poza tym jest to dla nich fizycznie i finansowo niemożliwe, by zajmować się wszystkimi muzykami. Biznesowo nie jest to uzasadnione - zbyt duże dywersyfikacja katalogu i ogromne koszty na promocję kolejnych muzyków. Ale my tu mówimy o radiu, a nie o wytwórniach. Obudź się, dzisiaj płyty można nagrywać w małych studiach, zlecać nagranie na nośnikach. Zajrzyj do Internetu, a przekonasz się jak wiele świetnej muzyki jest nieobecnej w mediach, bez względu na gatunek muzyczny. I właśnie od tego są media publiczne, żeby z jednej strony dawać szansę takim muzykom i jednocześnie ukazywać bogactwo świata muzyki.
Dobra zmiana i dobry duet. Pan Sztompke lubi każdą polską muzykę, pod warunkiem, że jest łatwa, prosta i jednym uchem wpada a drugim wypada, pan Freyer zapewni nam odpowiednią powtarzalność kolejnych utworów, zmniejszy się też ilość wejść na antenę z jakimś gadaniem (jeszcze jakiś gość powie coś głupiego lub dziennikarz zdąży się pożegnać ze słuchaczami!) zupełnie wystarczy (zgodnie z definicją misji mediów publicznych Pani Małgosi Raduchy) informacja co pół godziny czy biomet jest korzystny i jak korzystna jest pogoda dla lepszego sortu
a propos futra i kurtek puchowych, ja nosze futro z norek ale wydawało mi się, że inni noszą kurtki bo ich na futro nie stać; a tu proszę - kwestia guściku i "niewidzialna ręka rynku" promuje puchówki; smuteczek