Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Odeszła, trzaskając drzwiami”. Co się dzieje w Radiu 357?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (145)
WASZE KOMENTARZE
Dużo Stelmacha? To się nie dziwię, że co wrażliwsi narzekają. Dla mnie w trójce jego kreacja była nie do zniesienia. Nawet Jethon, wydaje mi się, onegdaj nie zdzierżyła, gdy w Sylwestra wygłosił łubu dubu pod jej adresem.
Jeśli chodzi o tym ego wywalonym w kosmos to nie zdziwię się jeśli chodzi o Gąsiorowskiego i Stelmacha. Wydaje się, że temu pierwszemu już dawno palma odbiła. Na początku chciał robić jakieś dziwne porządki w Polskim Radiu, potem zakładał jakieś radio internetowe które nie przetrwało nawet roku, a teraz jak zobaczył że koledzy tworzą 357 to wskoczył na pokład i zaczął robić z siebie rewolucjonistę. Gość zakochany w sobie, który lubi ludzi stawiać po kątach. Co do Stelmacha to wydaje mi się, że jest uzależniony od mikrofonu. Lubi mówić, lubi radiową atmosferę. Jak nie jest na antenie to i tak znajdzie jakieś pasmo aby się odezwać. Innymi słowy - za dużo ludzi dyrygentów, za mało instrumentalistów
Psy szczekają a liczba patronów i miesięczne finansowanie biją kolejne rekordy. Serio tego nie widzicie???