I prezesi poważnych firm kupują reklamy w tej niepoważnej gazecie, jaką jest PB? Żenada.
Marek2011-08-17 02:04
00
Ileż informacji przechodzi bez weryfikacji! Strach pomyśleć, że rzetelność zawodową wielu "dziennikarzy" stawia na ostatnim miejscu. Najważniejsza dla nich jest wiadomość - sensacja. Kanon dobrego dziennikarstwa jest lekceważony - pod warunkiem, że znany.To skutek oszczędzania - zatrudniania niedoświadczonych, rządnych sukcesu młodzieńców/panienki (pieski tropiące), którym nie przydziela się starszego znacznie mentora, a puszcza samopas licząc, że nie będzie wpadki. Jeśli do niej dojdzie, udaje się, że nic się nie stało. Opisany przypadek świadczy, że nierzetelnych toleruje się nawet wtedy, gdy narazili redakcję na przykrości wcześniej.
Jurek2011-08-17 08:00
2012
Cóż, pracuję w jednym domu mediowym i od dawna mam wątpliwości co do "szefostwa" tej gazety i tego, jak kompetentni ludzie są tam wydawcami itp.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Puls Biznesu”: informacja o Ergo Hestii była imprezowym żartem
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
I prezesi poważnych firm kupują reklamy w tej niepoważnej gazecie, jaką jest PB? Żenada.
Ileż informacji przechodzi bez weryfikacji! Strach pomyśleć, że rzetelność zawodową wielu "dziennikarzy" stawia na ostatnim miejscu. Najważniejsza dla nich jest wiadomość - sensacja. Kanon dobrego dziennikarstwa jest lekceważony - pod warunkiem, że znany.To skutek oszczędzania - zatrudniania niedoświadczonych, rządnych sukcesu młodzieńców/panienki (pieski tropiące), którym nie przydziela się starszego znacznie mentora, a puszcza samopas licząc, że nie będzie wpadki. Jeśli do niej dojdzie, udaje się, że nic się nie stało. Opisany przypadek świadczy, że nierzetelnych toleruje się nawet wtedy, gdy narazili redakcję na przykrości wcześniej.
Cóż, pracuję w jednym domu mediowym i od dawna mam wątpliwości co do "szefostwa" tej gazety i tego, jak kompetentni ludzie są tam wydawcami itp.