Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Publicysta Krzysztof Wołodźko oskarżony o molestowanie. „Przeprosiłem prywatnie, a temat upubliczniono po naciskach”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (74)
WASZE KOMENTARZE
Mówcie sobie, co checie, może nie jest gwałcicielem czy nie wiadomo jakim molestatorem, ale przekroczył wielokrotnie pewne granice i jasnym jest, że nie powinien się tak zachowywać... Prześladował te kobiety, obrażał je i działał jednocześnie na niekorzyść swoich, powiedzmy, firm. Zamiast skupić się na tym, co ma do zrobienia czy na normalnej współpracy - nachalnie szukał jakiejś ofiary do seksu. Jest to zwyczajnie słabe i powinno zostać upublicznione: jego potencjalne koleżanki z pracy powinny wiedzieć, że w jego towarzystwie zamiast skupić się na pracy będą musiały calą energię wkładać w odpychanie i radzenie sobie z niechcianymi zalotami... jest to wszystko chore, biorąc pod uwagę, że w dzisiejszych czasach istnieje tyle stron i opcji dzięki którym tacy goście jak on mogą sobie zorganizować jakieś życie seksualne z osobami spoza pracy...
A może chodzi o to, że mając tyle lat, ile ma, powinien się trochę lepiej zachowywać. To nie jest jakiś 20-letni nabuzowany hormonami student, tylko dorosły facet, który powinien być odpowiedzialny i powinien przedkladać zdrową atmosferę w pracy i szacunek do koleżanek nad własne prymitywne potrzeby.
No to trafiony - zatopiony. Zamiast umówić się jak normalny chłop na randkę, to pyka z telefony sprośne teksty. Albo mały mózg, albo mały...