Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
TVP: nie było podwyżki dla Kurskiego, nagrody niższe niż w 2015 r.
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (32)
WASZE KOMENTARZE
Trzeba wykończyć to antypolskie ścierwo serią pozwów. I tak już agora ledwo zipie, trzeba ją dobić bo od lat zajmuje się wyłącznie szkalowaniem polskich bohaterów i polskich postaw patriotycznych.
(...) Grożenie sądem jest dość częstą formą kłamstwa odwracającego. Złapał mnie na kłamstwie, więc go pod sąd, by postronni myśleli, że skoro go pozywam, to znaczy, że to on kłamie (ale w rzeczywistości wcale sprawy do sądu się nie wnosi, bo by się przegrało. Przykład: Jarosław Kaczyński powiadomił prokuraturę
o rzekomym sfałszowaniu jego lojalki w aktach IPN, po czym wycofał powiadomienie, gdy prokuratura chciała powołać biegłego grafologa).
Podobną metodę zastosowano, gdy wydały się przekręty z kilometrówkami
trzech posłów PiS. Natychmiast oskarżono o nadużycia na tym tle Radosława Sikorskiego,
czyli tego, kto ich ścigał. Oskarżenie nie miało podstaw w faktach, ale
bębniły o tym przez tygodnie wszystkie media. Gdy w końcu prokuratura nie znalazła żadnych dowodów na nieprawidłowości w rozliczeniu Sikorskiego, można było o tym przeczytać tylko w niektórych telewizjach na pasku, przez jeden dzień. W ten sposób skutecznie odwrócono uwagę od oczywistego kantu trzech posłów PiS: oskarżając o to samo kompletnie niewinnego człowieka.(...) Cytat z Raportu Gęgaczy str 8 rozdział o kłamstwie odwracającym. I to niech wystarczy za mój komentarz....bo tak naprawdę...co tu komentować? Zamiast pisać o sądzie nie lepiej poinformować, że złożyłem zawiadomienie i podać sygnaturę akt????
(...) Grożenie sądem jest dość częstą formą kłamstwa odwracającego. Złapał mnie na kłamstwie, więc go pod sąd, by postronni myśleli, że skoro go pozywam, to znaczy, że to on kłamie (ale w rzeczywistości wcale sprawy do sądu się nie wnosi, bo by się przegrało. Przykład: Jarosław Kaczyński powiadomił prokuraturę
o rzekomym sfałszowaniu jego lojalki w aktach IPN, po czym wycofał powiadomienie, gdy prokuratura chciała powołać biegłego grafologa).
Podobną metodę zastosowano, gdy wydały się przekręty z kilometrówkami
trzech posłów PiS. Natychmiast oskarżono o nadużycia na tym tle Radosława Sikorskiego,
czyli tego, kto ich ścigał. Oskarżenie nie miało podstaw w faktach, ale
bębniły o tym przez tygodnie wszystkie media. Gdy w końcu prokuratura nie znalazła żadnych dowodów na nieprawidłowości w rozliczeniu Sikorskiego, można było o tym przeczytać tylko w niektórych telewizjach na pasku, przez jeden dzień. W ten sposób skutecznie odwrócono uwagę od oczywistego kantu trzech posłów PiS: oskarżając o to samo kompletnie niewinnego człowieka.(...) Cytat z Raportu Gęgaczy str 8 rozdział o kłamstwie odwracającym. I to niech wystarczy za mój komentarz....bo tak naprawdę...co tu komentować? Zamiast pisać o sądzie nie lepiej poinformować, że złożyłem zawiadomienie i podać sygnaturę akt????