Problem chyba leży w tym, że RNŚ nie wie czym chce być. Mann w otwarciu stacji powiedział, że to nie jest "nowa ani stara Trójka" i w sumie zdefiniował tym cały projekt. Do dziś nie wiadomo czy to ma być elitarna stacja dla koneserów czy codzienne masowe radio z dobrą muzyką.

Zupełnie inaczej jest w 357, które od początku jest kontynuacją najlepszych wzorców Trójki: od muzyki, publicystyki i redaktorów po nawet codzienny układ ramówki. I dlatego 357 od czterech miesięcy się rozwija, a o RNŚ nieustannie słyszy się tylko w kontekście jakich personalnych przewalanek.

A ja słucham, patronuję i radio mi odpowiada. Słucham w zasadzie 50 % programu. W zasadzie to jestem zwolennikem poglądu że distep do tego radia powinni mieć tylko patroni. Płacisz, słuchasz.

A ja słucham, patronuję i radio mi odpowiada. Słucham w zasadzie 50 % programu. W zasadzie to jestem zwolennikem poglądu że distep do tego radia powinni mieć tylko patroni. Płacisz, słuchasz.