Po co ten status "artysty zawodowego"? Czy do stwierdzenia faktu zawodowstwa nie wystarcza fakt, że artysta żyje z tego co robi? Po cholerę jeszcze jakaś formalizacja tego faktu? To ja proponuję tez status "zawodowego robotnika w fabryce", niech też ma jakieś wsparcie - ach, tak, to byłby tzw. "socjalizm"... To ja już nie mam pytań.
miś społeczny2021-07-15 22:26
00
Zawód piosenkarza pop czy muzyka rockowego to zawód jak każdy inny w gospodarce rynkowej. Jestem przeciwny dotowaniu tego zawodu z publicznych pieniędzy. Tak - uważam, że podatek od sprzedaży smartfonów czy telewizorów TO SĄ publiczne pieniądze, bo to państwo wymyśliło ten podatek. Niech rozdzielaniem pieniędzy dla artystów zajmują się wyłącznie PRYWATNE wytwórnie płytowe czy agencje koncertowe. I żadnych narzuceń ustawowych w tym względzie. Śpiewakom operowym i muzykom w filharmonii niech wystarczy fakt, że pracują w placówkach publicznych, jakimi są opery i filharmonie. Cała reszta zaśpiewajłów - do roboty na PRYWATNYCH warunkach rynkowych.
miś społeczny2021-07-15 23:16
10
Inflacja PIS-u 4 procent, realnie przez 6 lat - 30, ale to artyści okradają pięćsetplusów i zdrowe, korwinowskie społeczeństwo.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
50 organizacji twórców chce, aby opłata reprograficzna objęła smartfony
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (27)
WASZE KOMENTARZE
Po co ten status "artysty zawodowego"? Czy do stwierdzenia faktu zawodowstwa nie wystarcza fakt, że artysta żyje z tego co robi? Po cholerę jeszcze jakaś formalizacja tego faktu? To ja proponuję tez status "zawodowego robotnika w fabryce", niech też ma jakieś wsparcie - ach, tak, to byłby tzw. "socjalizm"... To ja już nie mam pytań.
Zawód piosenkarza pop czy muzyka rockowego to zawód jak każdy inny w gospodarce rynkowej. Jestem przeciwny dotowaniu tego zawodu z publicznych pieniędzy. Tak - uważam, że podatek od sprzedaży smartfonów czy telewizorów TO SĄ publiczne pieniądze, bo to państwo wymyśliło ten podatek. Niech rozdzielaniem pieniędzy dla artystów zajmują się wyłącznie PRYWATNE wytwórnie płytowe czy agencje koncertowe. I żadnych narzuceń ustawowych w tym względzie. Śpiewakom operowym i muzykom w filharmonii niech wystarczy fakt, że pracują w placówkach publicznych, jakimi są opery i filharmonie. Cała reszta zaśpiewajłów - do roboty na PRYWATNYCH warunkach rynkowych.
Inflacja PIS-u 4 procent, realnie przez 6 lat - 30, ale to artyści okradają pięćsetplusów i zdrowe, korwinowskie społeczeństwo.