Niech filmowcy założą swojego filmixa.
I będą kosić cały szmal jaki ich platforma zarobi.

A na produkcję niech wyłożą własny majątek.

Oglądając knoty polskiej produkcji z drewnianymi aktorami i plastkowymi dialogami dziwię się, że Netflix w ogóle płaci za ten chłam. A miernoty - jak zawsze - tylko jęczeć potrafią

Dobra Panie, Panowie, teraz karty na stół. O jakich kwotach tutaj mówimy? Na jakie premie może liczyć twórca (rezyser, scenarzysta) w przypadku takiej umowy, zakładając że produkcja osiąga mega sukces i jest wyświetlana miliony razy na świecie, a na jakie wpłaty może liczyć w przypadku tradycyjnej formy wypłaty należnych tantiem? Proszę o konkrety a nie ogólniki. Pytanie kieruję oczywiście do zaznajomionych z tematem.