Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Natalia Hatalska: Mamy do czynienia z pandemią i infodemią
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (20)
WASZE KOMENTARZE
Z tego samego cyklu, co powyższy tekst - usłyszałem ostatnio o czymś, co nazywa się "Instytut badania przyszłości". Oksymoron sam w sobie..
Problem z Natalią jest następujący.
Jej się wydaje, że coś wie.
Jej rozmówcy nie mają pojęcia o czym ona mówi, ale przytakują, bo nie chcą wyjść na niezorientowanych nieuków.
Natalia z przytakiwania wyciąga wniosek, że coś wie i mówi dalej.
Jej rozmówcy nie mają pojęcia o czym ona mówi, ale przytakują, bo nie chcą wyjść na niezorientowanych nieuków.
Natalia z przytakiwania wyciąga wniosek, że coś wie i mówi dalej.
Jej rozmówcy nie mają...
Prawdziwe perpetuum mobile ubrane w szaty instytutu od spraw ważnych i jeszcze ważniejszych.
PS
Kiedyś w jakiejś dyskusji, zasugerowałem, że wyrażenia słowne nawiązujące do instytucji naukowych oraz kraju, powinny być reglamentowane przez jakąś uznaną radę naukową, obszerną kompetencyjnie.
Nie może być tak, że jakiś ogór sobie zakłada Polski Instytut Futurystyczny czy inne psiakość i sobie na pseudonauce buduje biznesik.