Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Monika Brodka i Maciej Pawlicki z autorskimi audycjami w jesiennej ramówce radiowej Trójki
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (37)
WASZE KOMENTARZE
Na fejsbuniu Ratujmy Trójkę jeden z fajnosłuchaczy narzeka, że ściągają do Trójki nowych-starych, tj. Kordowicza i Sztompkego. Chłopak już kiedyś zapewniał na fejsbuniu Trójki, że ws. listy wszystko jest ok - ktoś zaczął snuć różne wątpiące teorie. A wystarczy odrobinę uwagi, by wiedzieć, że do propozycji LP3 automatycznie wpadają rzeczy z patronatów medialnych. Utwory, które mają przegiętą promocję na playliście i w pewnych audycjach autorskich, dostają automatycznie miejsce w propozycjach do zestawu LP3. Jednocześnie niektóre utwory są w zestawie, ale właściwie nie ma szans, by je usłyszeć w Trójce, z wyjątkiem 1-2 emisji w porannej LP Trójce. Cóż należę do tych wątpiących, widząc prawie pół płyty Lany del Rey, w ciągu roku, w zestawie LP3 + słysząc reklamę jej płyty w bloku reklamowy tuż przed wiadomościami... w piątkowy wieczór. Podobnie dowiadują się, że ten sam utwór Adele ponownie trafia do zestawu - OK, była różnica, za drugim razem... wersja live... Widocznie wówczas płytoteka Trójki świeciła pustkami, na świecie nagrano za mało ciekawej muzyki, redakcja muzyczna nie miała dostępu do Internetu itd. - musiano się ratować po raz drugi tym samym utworem.... artystki, która wychodziła z lodówek... Fajnosłuchaczom przypasiło, bo za drugim razem utwór zajął znacznie lepsze miejsce. Po co im Kordowicz?
@Orion2
Akurat Metz, to RMF głównie, choc na początku kariery też w Trójce i w Polskim Radio.
@Quo Vadis
"fajnosłuchacze" (spodobało mi się to określenie) w ogóle sa niesamowici, oburzali się na muzykę klasyczna w Trójce, jak to nie pasuje do tej stacji i sobie robili bardzo mądre żarty z nazwiska redaktora dziennikarza Przemysła Psikuty.
Pewnie w swej ignorancji nie mają pojecia, że przed 2001 rokiem były zawsze audycje z muzyką klasyczą w Trójce (pamiętam audycje Małgorzaty Pęcińskiej)
Albo (choć to akurat o słabej audycji, ale chciałbym zwrócić uwagę na sposób argumentacji), że "Historie jak z książki" są nieodpowiednie, bo oni w niedzielę o 12 chca coś przyjemnego i gadanie o Powstaniu zakłóca im tę przyjemność.
Może też trzeba pochować wszystkich bezdomnych i biednych, bo im będzie nieprzyjemnie.
Innym argmentem był że syf w tej audycji, chyba też o muzykę chodzi, a n. prowadzący zagrał Demarczyk.
Szczerze mówiąc, równie co Hlebowicza i "dobrozmianowców" w Trójce nie trawię niektórych tę Trójkę ratujących.
W sprawie LP3: tam nie ma żadnych tzw. przypadkowych wykonawców-wszystko na moje oko robi wrażenie niezłej ustawki. W piątkowej dopołudniówce prowadzący lubią się chwalić jakież to zespoły niegdyś bywały na liście- no to pytam się: czy taki np. zespół Corinn - który niegdyś był notowany na Liście Przebojów Trójki za to, że był, że po prostu niezły (a poza tym nie miał nic) - miałby dziś szansę na dostanie się do poczekalni? Czy nie jest tak, że sięganie niegdyś po takie zespoły jak Corinn stanowiło o sile Listy Przebojów Trójki i przyczyniło się do zbudowania wyjątkowego klimatu wokół tej audycji? Co z tego zostało? Na moje oko/ucho - nic.