Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Media Expert w ogniu krytyki klientów. „Stworzyli mechanizm gwarantowanego rozczarowania”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (41)
WASZE KOMENTARZE
Też się dziwię trochę, bo właśnie w obydwu postach na stronie są odnośniki sugerujące zapoznanie się z regulaminem, który raczej nie jest jakoś bardzo skomplikowany
"mechanizm gwarantowanego rozczarowania"? Tytuł artykułu trochę jak z brukowca IMHO, bo wystarczy zapoznać się z warunkami promocji w której się chce brać udział
Właśnie, że ma. nie czyta, nie myśli i potem wychodzą takie kwiatki, ambergoldy i inne. Nie ma zmiłuj
Gadasz bzdury. Człowiek nie ma obowiązku spędzania życia na analizie warunków, gwiazdek i regulaminów.
W prawie konsumenckim zasadą jest obowiązek przedstawienia oferty "ad oculos" - "przed oczy". Czyli w
sposób, w który umożliwia łatwe i oczywiste zapoznanie się z jej treścią.
Reklama rażąco odbiegła od realnej treści promocji. Nie przedstawiono w reklamie realnych warunków promocji, czyniącej ją realnie bezużyteczną: tego, że nie jest to obniżka ceny, a tylko karta podarunkowa. I tego, że karta jest bezużyteczna w dniu, w którym klient pofatygował się do sklepu.
I nie zawiodła sama komunikacja. Komunikacja jest efektem wadliwego pomysłu. Pomysłu, który dbał o interes sprzedawcy, zapominając, że odbiorcą jest nabywca. Twórca umyślił sobie, że klient powinien odwiedzić sklep ponownie. Nie powiedział tego klientowi, bo to nie spożywczak, który odwiedza się codziennie. Wolał przemilczeć.
Wkurzony klient - rzecz bezcenna.