Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Media Expert w ogniu krytyki klientów. „Stworzyli mechanizm gwarantowanego rozczarowania”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (41)
WASZE KOMENTARZE
Kiedyś przez przypadek widziałem jak jakiś ważny Pan pewnie z centrali niemiło odnosił się do pracownika. Powiecie, wszystko o.k., złamał regulamin?, dbał o dobro firmy docelowo i pewnie tego klienta, ale...właśnie.
Od tamtego dnia nie robię tam zakupów. Dlatego wyobrażam sobie wewnetrzne wkurzenie rodziców co to w konia zostali zrobieni byle tylko zwabić ich do sklepu, wkurzenie-zawiedzenie dzieci, co zderzyły się z technikami manipulacji itp itd....I co z tego, że regulamin był. Wizerunek można zaorać łatwo.
Ja tylko oczekuję jednego, jaka będzie z tego nauczka. Bo jak zobaczę za niedługo coś podobnego, to moje wkurzenie będzie potrojone.
Dokładnie. NIGDY nie zdarzyło mi się, żebym wzięła udział w jakimś konkursie czy czymkolwiek zanim przeczytałam regulamin, ponieważ ZAWSZE są tam dodatkowe zapisy. Przykład? Jeśli wpisujesz jakieś kody spod butelek czy innych paczek chipsów to jesli wygrywasz - żądają od Ciebie paragonów, a nie tylko zużytej butelki/paczki. To są naprawdę proste rzeczy, które powinno się ogarniać gdzieś mniej więcej w 4 klasie podstawówki.
Moim zdaniem Media Expert nie zawiniło, tylko ludziom nie chciało się przeczytać. I tyle.
Ludzie się NIGDY nie nauczą, że nie ma niczego za darmo. To jest biologia. Chciwość powoduje, że przestajemy logicznie myśleć. Od oszustw Ponziego, Amber Gold, pluszaków z Biedry na obecnym przykładzie kończąc, tak po prostu jest.