Uwielbiałam jego głos, jego audycje, był mistrzem w swojej dziedzinie. takich głosów i osobowości jest mało w PR i TV. Odpoczywaj w pokoju mistrzu.:(
lucek2023-01-15 19:52
00
By uciąć wszelkie dyskusje jakie nastąpiły na początku pierwszej strony komentarzy, to powiem tylko, że nie ważne jaka polska muzyka by była, czy to undergroundowa czy mainstreamowa - są jakieś pojedyncze przypadki, jakie dają obraz naszej kultury w Europie i na świecie, jeśli chodzi o jakość polskiej piosenki, danego gatunku jak metal, hard rock, trip hop, funk, shoegaze itd. Ale to wszystko zależy od "dobrych rąk", które te przypadki w swe ręce przyjmą i wypromują. Z tym zawsze przed i po tym tzw. "okresie duchologicznym" - jak to określił jeden z komentujących - było, więc to nie ma zaraz większego znaczenia.
Natomiast te tezy pod wpisem o zmarłym prekursorze młodzieżowej muzyki w polskim radiu nie warto je podczepiać. Zwłaszcza o tym, że sam śp. pan Marek mylił często chronologię dyskografii danych zespołów czy artystów, albo samą wymowę niektórych anglojęzycznych nazw zespołów (słynny przypadek związany z nazwą "Deep Purple" się tu kłania). Ale nie warto o tym teraz rozgrzebywać.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Zmarł Marek Gaszyński - dziennikarz Polskiego Radia, autor tekstów piosenek
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (21)
WASZE KOMENTARZE
Uwielbiałam jego głos, jego audycje, był mistrzem w swojej dziedzinie.
takich głosów i osobowości jest mało w PR i TV.
Odpoczywaj w pokoju mistrzu.:(
By uciąć wszelkie dyskusje jakie nastąpiły na początku pierwszej strony komentarzy, to powiem tylko, że nie ważne jaka polska muzyka by była, czy to undergroundowa czy mainstreamowa - są jakieś pojedyncze przypadki, jakie dają obraz naszej kultury w Europie i na świecie, jeśli chodzi o jakość polskiej piosenki, danego gatunku jak metal, hard rock, trip hop, funk, shoegaze itd. Ale to wszystko zależy od "dobrych rąk", które te przypadki w swe ręce przyjmą i wypromują. Z tym zawsze przed i po tym tzw. "okresie duchologicznym" - jak to określił jeden z komentujących - było, więc to nie ma zaraz większego znaczenia.
Natomiast te tezy pod wpisem o zmarłym prekursorze młodzieżowej muzyki w polskim radiu nie warto je podczepiać. Zwłaszcza o tym, że sam śp. pan Marek mylił często chronologię dyskografii danych zespołów czy artystów, albo samą wymowę niektórych anglojęzycznych nazw zespołów (słynny przypadek związany z nazwą "Deep Purple" się tu kłania). Ale nie warto o tym teraz rozgrzebywać.
Requiescat in pace. +
Na wieść o śmierci p. Marka pismutniałem...