Prosto z ostatniego Przekroju: "Mamy prawo nie jechać do rodziców na święta. Nie jesteśmy własnością rodziców. Jeśli naprawdę czujemy, że nie mamy ochoty uczestniczyć w tym wszystkim, nie zmuszajmy się! To będzie dla nas zdrowsze."
A o kampanii rodziców homoseksualistów: "Plakaty są proste, pełne ciepła i mówią o czymś tak uniwersalnym jak relacja między dzieckiem i rodzicem."
Czyli wielkomiejski intelektualista to taki co albo jest homo i wtedy warto utrzymywać kontakt z rodzicem albo hetero i wtedy nie musi się zmuszać do kontaktu z tatą i mamą.
fix2013-03-18 06:46
00
Prokop - rozkoszny gapcio. Kto go tak wypuścił, sam tego nie wymyślił. Sposób rozumowania pachnie Hajdabomberem. Czytelników kroimy jak deski w tartaku. Tak, to poetyka Pana katastrofy z Krakowa. Szamotanina z rynkiem i wlasnymi niezrozumiałymi decyzjami. Panie Hajdarowicz , jakie ukryte kompetencje Pan zes znalazł u redaktora Prokopa do robienia tygodnika na trudnym rynku prasowym. Jakie kompetencje ma Weglarczyk do robienia miesiecznika Sukces (za jego kadencji naklad spadl o polowe) ??? Gdzies Pan ich wypatrzył? Ktoś tak Panu doradził?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Marcin Prokop: „Przekrój” celuje w wielkomiejskich intelektualistów
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (76)
WASZE KOMENTARZE
może i celuje, ale... nie trafia.
Prosto z ostatniego Przekroju: "Mamy prawo nie jechać do rodziców na święta. Nie jesteśmy własnością rodziców. Jeśli naprawdę czujemy, że nie mamy ochoty uczestniczyć w tym wszystkim, nie zmuszajmy się! To będzie dla nas zdrowsze."
A o kampanii rodziców homoseksualistów: "Plakaty są proste, pełne ciepła i mówią o czymś tak uniwersalnym jak relacja między dzieckiem i rodzicem."
Czyli wielkomiejski intelektualista to taki co albo jest homo i wtedy warto utrzymywać kontakt z rodzicem albo hetero i wtedy nie musi się zmuszać do kontaktu z tatą i mamą.
Prokop - rozkoszny gapcio. Kto go tak wypuścił, sam tego nie wymyślił. Sposób rozumowania pachnie Hajdabomberem. Czytelników kroimy jak deski w tartaku. Tak, to poetyka Pana katastrofy z Krakowa. Szamotanina z rynkiem i wlasnymi niezrozumiałymi decyzjami. Panie Hajdarowicz , jakie ukryte kompetencje Pan zes znalazł u redaktora Prokopa do robienia tygodnika na trudnym rynku prasowym. Jakie kompetencje ma Weglarczyk do robienia miesiecznika Sukces (za jego kadencji naklad spadl o polowe) ??? Gdzies Pan ich wypatrzył? Ktoś tak Panu doradził?