Najsmutniejsze jest to, że wielcy managerowie czy jak ich tam zwać, zatrudniają osoby bez polotu, wiedzy podstawowej, tylko z pozoru nowoczesne, które od razu wymyślają grupę docelową. Przekrój, który wszyscy pamiętamy był czytany przez wszystkich, i lubiany też. Za stworzenie grupy wielkomiejskich intelektualistów Prokop od razu winien stracić robotę, bo źle określił grupę docelową dla tytułu. ta grupa to on sam i kilku jego znajomych, nikt zdrowy na umyśle nie nazwie siebie wielkomiejskim intelektualistą.

to ten chalturnik jest w przekroju? szkoda gazety

Przepraszam, dotarło to do mnie dopiero teraz. Jeśli są wielkomiejscy intelektualiści to są zapewne też wiejscy. Jaką gazetę lub czasopismo powinni oni czytać?