Telewizja2011-12-08
28

Krzysztof Ziemiec zostaje w Telewizji Polskiej

KOMENTARZE (28)

WASZE KOMENTARZE

Eureka.

oko2011-12-08 21:20
00

Pani Iwona Schymalla nie mogła sama zatrzymać najazdu politruków na TVP, chociaż walczyła kilka miesięcy. Teraz najazd został chwilowo zawieszony, aby politrucy mogli ochłonąć po ostatnich przeżyciach i "rozstrzygnąć konkurs" na dyrektora Jedynki, który "wygra" Piotr Radziszewski. "Konkursy" na stanowiska dyrektorów pozostałych anten już zostały "rozstrzygnięte". Np. dyrektorowi Dwójki wystarczyły papiery byłego vice-Wekslera w tvp kultura. Dyrektorowi Wekslerowi - papiery dyrektora gabinetu politycznego ministra, czyli politruka. Dwaj członkowie zarządu w ogóle nie musieli się legitymować żadnymi osiągnięciami w mediach. Jeden - zielony politruk (wiceminister wprost z ministerstwa Radzimy Rolnikom), drugi - czerwony politruk. Prezes nie wie, gdzie się włącza telewizor i w każdej sprawie musi zadzwonić (zwalniać czy nie zwalniać). Akcja zwalniania najwyżej notowanych dziennikarzy będzie kontynuowana, aby zrobić miejsce dla żon politruków. Jednocześnie zostanie podjęty proceder "dyscyplinowania" zawodowców krótkoterminowymi kontraktami. Politrucy wiedzą jak to się robi w ministerstwach.

Semen Zabuski2011-12-08 21:21
00

Pani Iwona Schymalla nie mogła sama zatrzymać najazdu politruków na TVP, chociaż walczyła kilka miesięcy. Teraz najazd został chwilowo zawieszony, aby politrucy mogli ochłonąć po ostatnich przeżyciach i "rozstrzygnąć konkurs" na dyrektora Jedynki, który "wygra" Piotr Radziszewski. "Konkursy" na stanowiska dyrektorów pozostałych anten już zostały "rozstrzygnięte". Np. dyrektorowi Dwójki wystarczyły papiery byłego vice-Wekslera w tvp kultura. Dyrektorowi Wekslerowi - papiery dyrektora gabinetu politycznego ministra, czyli politruka. Dwaj członkowie zarządu w ogóle nie musieli się legitymować żadnymi osiągnięciami w mediach. Jeden - zielony politruk (wiceminister wprost z ministerstwa Radzimy Rolnikom), drugi - czerwony politruk. Prezes nie wie, gdzie się włącza telewizor i w każdej sprawie musi zadzwonić (zwalniać czy nie zwalniać). Akcja zwalniania najwyżej notowanych dziennikarzy będzie kontynuowana, aby zrobić miejsce dla żon politruków. Jednocześnie zostanie podjęty proceder "dyscyplinowania" zawodowców krótkoterminowymi kontraktami. Politrucy wiedzą jak to się robi w ministerstwach.

Semen Zabuski2011-12-08 21:21
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas