Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Krzysztof Ziemiec zostaje w Telewizji Polskiej
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (28)
WASZE KOMENTARZE
Pani Iwona Schymalla nie mogła sama zatrzymać najazdu politruków na TVP, chociaż walczyła kilka miesięcy. Teraz najazd został chwilowo zawieszony, aby politrucy mogli ochłonąć po ostatnich przeżyciach i "rozstrzygnąć konkurs" na dyrektora Jedynki, który "wygra" Piotr Radziszewski. "Konkursy" na stanowiska dyrektorów pozostałych anten już zostały "rozstrzygnięte". Np. dyrektorowi Dwójki wystarczyły papiery byłego vice-Wekslera w tvp kultura. Dyrektorowi Wekslerowi - papiery dyrektora gabinetu politycznego ministra, czyli politruka. Dwaj członkowie zarządu w ogóle nie musieli się legitymować żadnymi osiągnięciami w mediach. Jeden - zielony politruk (wiceminister wprost z ministerstwa Radzimy Rolnikom), drugi - czerwony politruk. Prezes nie wie, gdzie się włącza telewizor i w każdej sprawie musi zadzwonić (zwalniać czy nie zwalniać). Akcja zwalniania najwyżej notowanych dziennikarzy będzie kontynuowana, aby zrobić miejsce dla żon politruków. Jednocześnie zostanie podjęty proceder "dyscyplinowania" zawodowców krótkoterminowymi kontraktami. Politrucy wiedzą jak to się robi w ministerstwach.
odnośnie Rzepy to całe tzw. środowisko gejowskie dużo pomogło by w końcu ta pisowska szczekaczka przestała pisać brednie. I żadne felietony biedronia nie pomogły, pisowskie blefy.
Ma rację "external" a nie wy dzieciaki...:-) Ziemca ściągnęła z TVN24
Warakomska w 2004 roku, jego i D. Wysocką z Trójki, ten duet.
A działo sie to za prezesury Dworaka i dyrekcji Grzywaczewskiego. Trzymajcie się faktów... (sic) Nomen omen... :-):-):-)