Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Zapinamypasy.pl znika, bo za jakością dziennikarską nie poszły rozwój biura reklamy i cierpliwość inwestora
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (42)
WASZE KOMENTARZE
Na jakiekolwiek media potrzeba dużych pieniędzy, a jeśli coś jest nierozpoznawalne, potrzeba na początku stosu pieniędzy. Indywidualny inwestor nie ma szans z brutalnym rynkiem! Padają na projektach giganci. Ale brawo dla inwestora za gest. Żaden inny indywidualny biznesmen takiej kasy by nie wyłożył, bo doświadczenie mówi mu, że idzie ona w błoto!
Rynek brutalnie zweryfikowal wielkość/popularność kolejnych niszowych dziennikarzy, a już nazwa zapinamypasy to śmiech na sali. Komu kojarzyło się to z radiem sportowym a komu z portalem o bezpieczeństwie na drogach?
To teraz się nie dziwię że to radio znika skoro mamy takich analityków i doradców medialnych jak w artykule wyżej.
Grzechami pierworodnymi tego radia były:
- bardzo ograniczona dostępność, była to jedynie via strona www, na określonych przeglądarkach i systemach operacyjnych (kombinacja zwalonej strony i kodeka HE-AAC). Do końca był brak linku do zewnętrznych playerów i brak aplikacji mobilnej (sic!).
- słabe serwery nie pozwalały na odsłuch przy większej liczbie słuchaczy
- w przypadku bardziej niszowych w Polsce dyscyplin prowadzący mieli mgliste o nich pojęcie. Na początku słuchacze dzwonili i prostowali, później przestali. Dlaczego? Bo radio wpisało ich numery telefonów na czarną listę....Zresztą tak było nawet z piłką nożną.
- konkurencyjne radio powstało na bazie już istniejącego portalu sportowego, który jest źródłem finansowania i rozpoznawalności, zapinamypasy.pl startowało od zera.
- brak sprecyzowanej strategii spowodował że po dwóch miesiącach opuścił pokład naczelny (Michał Gąsiorowski)
Strategia tego radia to dla mnie była sporą zagadką i chętnie zobaczyłbym biznesplan tego przedsięwzięcia. Musiała to być fascynująca lektura, tyle że z gatunku fantasy..