Treść tej reklamy jest poniżająca dla wierzących, których zrównuje się tu z mordercami i złodziejami. Jeśli ktoś ma wątpliwości to niech się zastanowi czy hasło o treści np. "Nie oszukuję, nie kradnę, nie jestem Żydem" - także byłoby akceptowalne.
Zbee2012-10-05 07:26
00
inspirowane przez Palikłota?! oj niektórym w głowach się poprzewracało. Niech te kasę przeznaczą na cele charytatywne, a nie takie głupoty
el Polaco2012-10-05 08:26
00
Według mnie te hasła nie są obraźliwe ani poniżające dla osów wierzących. Odnoszą się do 10 przykazań i pokazują, że osoby dla których religia nie jest wyznacznikiem moralności również mogą postępować moralnie - nie zabijać i nie kraść. Kampania ma przecież pokazać że te same wartości moralne mogą być wywodzone z różnych źródeł, nie tylko z religii.
Owszem, jeśli ktoś nie zrozumie przesłania lub zrozumie je niewłaściwie może się poczuć urażony, ale nie sądzę żeby taki był zamiar organizatorów akcji. Również ich obowiązkiem jest właściwe objaśnienie kampanii, tak aby ktoś kto widzi hasła kampanii po raz pierwszy nie poczuł się obrażany.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Kampania ateizmu w kilkunastu miastach, internecie i na koszulkach
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (24)
WASZE KOMENTARZE
Treść tej reklamy jest poniżająca dla wierzących, których zrównuje się tu z mordercami i złodziejami. Jeśli ktoś ma wątpliwości to niech się zastanowi czy hasło o treści np. "Nie oszukuję, nie kradnę, nie jestem Żydem" - także byłoby akceptowalne.
inspirowane przez Palikłota?! oj niektórym w głowach się poprzewracało. Niech te kasę przeznaczą na cele charytatywne, a nie takie głupoty
Według mnie te hasła nie są obraźliwe ani poniżające dla osów wierzących. Odnoszą się do 10 przykazań i pokazują, że osoby dla których religia nie jest wyznacznikiem moralności również mogą postępować moralnie - nie zabijać i nie kraść. Kampania ma przecież pokazać że te same wartości moralne mogą być wywodzone z różnych źródeł, nie tylko z religii.
Owszem, jeśli ktoś nie zrozumie przesłania lub zrozumie je niewłaściwie może się poczuć urażony, ale nie sądzę żeby taki był zamiar organizatorów akcji. Również ich obowiązkiem jest właściwe objaśnienie kampanii, tak aby ktoś kto widzi hasła kampanii po raz pierwszy nie poczuł się obrażany.