Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Jan Piński: Jestem zażenowany zarzutami pod moim adresem
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (69)
WASZE KOMENTARZE
Epidemia samouwielbienia, megalomanii i demencji.
Smiac mi sie che...towarzystwo wzajemnej adoracji......pamietam, jak wprowadzil zmiany w publicznej tv, jak wrzucil na poranki tych dwoch klaunow, ktorych nikt nie byl w stanie ogladac .Jak razem ze swoim przydupasem "Podmiejskim" szczuł ludzi na siebie nawzajem.Rozgrywali swoje małę-prymitywne wojenki.
Żałosne-a wstyd?o czym my tu mówimy.....oni nie mają wstydu.....maja chore ambicje i miszung w głowach.
Żałosne. Naprawdę mógłby przynajmniej nie rżnąć głupa i nie opowiadać farmazonów, że prawie cała załoga starego tygodnika, która odeszła z Lisickim tworzyła 30% pisma. Ośmieszasz się Pan Panie Piński takimi wypowiedziami.
Dane dotyczące wyników sprzedaży i nakładu "W Sieci" są kontrolowane przez ZKDP. Można sprawdzić na stronie Związku:http://joomla.zkdp.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=4&Itemid=17&lang=pl. To Piński mija się z prawdą.