Nie dziwota, albowiem ostatnio za mało progresywny. Wincyj pedauw, feministek i Murzynków.

Bądź Netflixem. Zrób pakiet w jakości 4K, który nie ma innej opcji niż możliwość oglądania na 4 urządzeniach jednocześnie, lub FullHD, który jest dla dwóch urządzeń. Płacz, że ludzie ośmielają się korzystać na kilku urządzeniach jednocześnie. Bo przecież mogli uczciwie wybrać pakiet dla jednej osoby, gdzie najwyższa jakość obrazu to zawrotne 480p, czyli jakość DVD rodem z przed 20 lat. Tęgie głowy od marketingu tam siedzą, ale co się dziwić, jeśli priorytety w firmie to określony parytet zatrudniania osób niebinarnych, czy dodatnio pigmentowych.

Z filmów już tylko Universal ma paroletnią umowę z Netflixem, bo nie ma własnego serwisu streamingowego. Poza tym będzie bryndza.