Mają rację w Netii. To nie jest konkurencja dla Nielsena. To bije Nielsena na głowę i jest klasą samo dla siebie. 180 tys. gospodarstw domowych vs 2,2 tys. widzów Nielsena jak piszą (a więc o ile mniej gospodarstw, o połowę?). A to, że Netia nie zlicza ile osób ogląda tv to nieistotne. Bo co mi z danych Nielsena, ile osób ogląda, jak zawsze jedna osoba wybierze kanał, a reszta się musi dostosować (bo dziecko inaczej płacze, bo mąż przyszedł po pracy i chce oglądać, bo żona marudzi).

Netia to klienci dużych miast. To grupa, nawet jakby liczyła milion użytkowników nie jest reprezentatywna, bo nie ma w niej uwzględnionej każdej grupy społecznej i tle w temacie

Wreszcie jakaś ilość osób która pozwala na uzyskanie realnych wyników, a nie 2 tys. gospodarstw na których to można badać co najwyżej czy na śniadanie jadają bułki czy chleb.

@Tomek w ilu? W reprezentatywnej grupie w stosunku do ogółu społeczeństwa. To odróżnia badania NAM od wykresów Netii.

Netia wraz z ekspertami opracowała model jak przekształcić dane o włączonym dekoderze z mocno budżetowej oferty, dostępnej głównie na wsi na schemat oglądalności reprezentatywny dla całego społeczeństwa. Będzie Nobel, jak nic.