Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Skala "inkluzywnych" zmian w książkach budzi coraz większy sprzeciw
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (39)
WASZE KOMENTARZE
Nie inkluzywne zmiany, tylko cenzura. A wszystko tylko po to, by zadowolić bandę chorych na umyśle krzykaczy. Wkrótce doczekamy indeksu książek i słów zakazanych.
A czy słowo czarnuch jest zakazane.
Lenin wprowadził dyktaturę proletariatu, a eurokołchoz lansuje dyktaturę poyebów.