Zabawny ten artykuł i komentarze pod nim. A teraz info dla myślących: >Zaznaczmy, że przychody z tej prenumeraty nie są na tyle duże, żeby zrównoważyć spadki wynikające z coraz niższej sprzedaży drukowanej wersji „Gazety Wyborczej”. >Źródło: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/a ... skim-smogu A dla samodzielnie myślących wystarczy wczytać się w ten artykuł. Skoro GW ma 20% przychodu z 180 tysięcy esubskrypcji oznacza to, że jeżeli zamieni obecne 100 tysięcy czytelników papieru na ewydania to będzie miało najwyżej 30-40% obecnych przychodów. Już nawet pomijam, że w tym są reklamy. Papier zawsze jest bardziej dochodowy od ewydań. Do tego dochodzą reklamy, których nie da się zablokować na papierze a w necie można. Równia pochyła.
Niezupełnie. E wydania to mniejsze koszty: papieru, druku, transportu.
Jaro2019-02-28 15:01
00
Słuszna uwaga, ale nawet tych 20% jest jakimś ekwiwalentem dla utraconych czytelników papieru. Pozostałym dziennikom też sprzedaż leci na potęgę, ale w internecie nie dostają w zamian nic (chyba że GazPol, reklamy od SSP). Przecież to też jest cześć szerokiej strategii Agory: nauczyć ludzi prenumeraty cyfrowej, potem ceny nieco jednak urealnić. Podobnie można przypuszczać, że i reklamy w cyfrówce z czasem zdrożeją (szczególnie gdy się ta cyfrówka rozhula, a sprzedaż papieru zejdzie poniżej poziomu opłacalności).
Mnie tu dodatkowo zaskakuje dynamika sprzedaży GW. Jeśli na koniec roku było 170 tys., a potem przez 2 miesiące trwała duża, polityczna ofensywa Agory, to...? Tak tak. Wiem, że dla mediów PiS to kapiszony. Ale dla drugiej strony mięso dziennikarskie, za które warto płacić.
Zabawny ten artykuł i komentarze pod nim. A teraz info dla myślących: >Zaznaczmy, że przychody z tej prenumeraty nie są na tyle duże, żeby zrównoważyć spadki wynikające z coraz niższej sprzedaży drukowanej wersji „Gazety Wyborczej”. >Źródło: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/a ... skim-smogu A dla samodzielnie myślących wystarczy wczytać się w ten artykuł. Skoro GW ma 20% przychodu z 180 tysięcy esubskrypcji oznacza to, że jeżeli zamieni obecne 100 tysięcy czytelników papieru na ewydania to będzie miało najwyżej 30-40% obecnych przychodów. Już nawet pomijam, że w tym są reklamy. Papier zawsze jest bardziej dochodowy od ewydań. Do tego dochodzą reklamy, których nie da się zablokować na papierze a w necie można. Równia pochyła.
ek.2019-02-28 16:21
00
Widać bardzo zabolało pisowskich trolli. Proponuję taktykę już przećwczoną przez centralę: skoro 1 to więcej niż 27, to 170 tyś. subskrybentów to... Do dzieła narodowi socjaliści. Rewolucja wszak trwa!
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Gazeta Wyborcza” ma 170 tys. subskrybentów cyfrowych, 21 proc. wpływów z internetu
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (27)
WASZE KOMENTARZE
Niezupełnie. E wydania to mniejsze koszty: papieru, druku, transportu.
Słuszna uwaga, ale nawet tych 20% jest jakimś ekwiwalentem dla utraconych czytelników papieru. Pozostałym dziennikom też sprzedaż leci na potęgę, ale w internecie nie dostają w zamian nic (chyba że GazPol, reklamy od SSP). Przecież to też jest cześć szerokiej strategii Agory: nauczyć ludzi prenumeraty cyfrowej, potem ceny nieco jednak urealnić. Podobnie można przypuszczać, że i reklamy w cyfrówce z czasem zdrożeją (szczególnie gdy się ta cyfrówka rozhula, a sprzedaż papieru zejdzie poniżej poziomu opłacalności).
Mnie tu dodatkowo zaskakuje dynamika sprzedaży GW. Jeśli na koniec roku było 170 tys., a potem przez 2 miesiące trwała duża, polityczna ofensywa Agory, to...? Tak tak. Wiem, że dla mediów PiS to kapiszony. Ale dla drugiej strony mięso dziennikarskie, za które warto płacić.
Widać bardzo zabolało pisowskich trolli.
Proponuję taktykę już przećwczoną przez centralę: skoro 1 to więcej niż 27, to 170 tyś. subskrybentów to...
Do dzieła narodowi socjaliści. Rewolucja wszak trwa!