Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Eutelsat: Ludzie są gotowi na 4K, ale nadawcy nie chcą inwestować
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (15)
WASZE KOMENTARZE
Żeby 4K na dobre weszło w naszą codzienność, to wszyscy musieliby zejść z ceną. Producenci telewizorów (ci na szczęście coraz bardziej schodzą, ale ciągle wydatek jest większy, niż w podobnej sytuacji był z HD). Producenci sprzętu (głównie kamer). Operatorzy satelitarni za miejsce na satelicie, Serwisy VOD z traktowaniem 4K normalnie, a nie w jakimś pakiecie premium. Dostawcy internetu mobilnego, żeby szło oglądać 4K bez martwienia się o pakiet danych (choć tu na szczęście coś idzie ku dobremu, choćby usługa Video Pass w Orange, czy kolejna próba nielimitowanej oferty w T-mobile). Aby kompresja samego video coraz bardziej się poprawiała itd.
Ale to ciągle zbyt mało i postępuje w zbyt wolnym tempie. O co dopiero mówić o jakimś 8K
Z HD można przeżyć, ale pod warunkiem, że się nie obniża jego parametrów. Nie mówiąc o tym, że przypadałoby się HDR, które robi nawet większą różnice od samej tylko większej rozdzielczości.
Z odległości paru metrów nie widać różnicy w obrazie FHD czy 4K. No chyba, że ktoś chce obraz na całą ścianę, to wtedy widać. W kinach działają projektory 2K (ekrany do 17 metrów) lub 4K (do 32 metrów) i to w zupełności wystarcza. Nikt nie siedzi metr przed telewizorem, żeby zauważyć taką rozdzielczość. A koszty związane z produkcją i dystrybucją 4K są ogromne.