Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dziennikarze nie zgadzają się na ograniczenia w Sejmie. Chcą rozmawiać z marszałkiem
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (18)
WASZE KOMENTARZE
Warto zwrócić uwagę na ciekawy wynik oficjalnej sondy TVN "Który program chciałbyś znowu zobaczyć?", czyli który program powinien powrócić ( sonda na www.tvn.pl/ekstra/2.html )
Problem wydaje się być bardziej złożony niż tylko "łapanie posłów pod kiblem". Otóż rządzący nie mają nic do powiedzenia, poza ciągłym bredzeniem o winie PO, dosłownie za wszystko. Czasem pojawia się jeszcze wina PSL, jeśli poseł PiS jest światlejszy.
Ogrodnik - marszałek nigdy nie miał nic do powiedzenia, fighterka Pawłowicz...sami rozumiecie. Stąd kretyński pomysł z pokojem, do którego żaden wybraniec leniwego intelektualnie elektoratu, jaśnie panujących nie zejdzie.
Posłowie utrzymywani są z naszej kasy, czytaj podatków i rozmowa z mediami należy się wyborcy, jak psu kiełbasa.
Zgadzam się z Yogim, oni czyli Pis wzięli władze, ale to ludzie, którzy naprawdę nie maja nam nic odpowiedzenia, wiec bawią się w stwarzanie kolejnych barier w dostępie do nich. To problem pozorny. Generalnie uważam, że z sejmu niczego ciekawego nie da się powiedzieć, bo i cóż ? Sejm to maszyna do uchwalania dobrych ustaw i jeśli są dobre to co tu komentować.